- To jest trudne do oceny. Na początku sezonu jest ciężko. Mam nadzieję, że uda mi się utrzymać jego tempo od samego początku i będę mógł dorównać jego prędkości oraz rezultatom. Później, może nawet uda mi się go prześcignąć, w którymś momencie - odpowiedział Nico Hulkenberg, zapytany o wewnętrzną rywalizację z Rubensem Barrichello.
Mimo, że Hulkenberg stwierdził, iż nie ma żadnych silnych emocji związanych z tym kto został wybrany na jego partnera, to młody Niemiec uważa, że mieć Barrichello za klubowego kolegę, to wielka korzyść wynikająca z doświadczenia Brazylijczyka.
- Nie dbam o to, naprawdę. Chcę, po prostu, mieć jak najlepszego partnera, jakiego mogę mieć, takiego, który jest szybki i doświadczony oraz jest dobrym kierowcą. To jest to co w nim widzę - wyliczał i komplementował swojego kolegę Niemiec.
- Myślę, że musiałbym być głupi, aby nie korzystać z jego rad i nie podglądać ja pracuje w czasie weekendu wyścigowego. Myślę, że wiele mogę się od niego nauczyć - z pokorą przyznał Hulkenberg.
Mistrz serii GP2 przyznał iż Williams nie postawił przed nim żadnych konkretnych celów do osiągnięcia w jego debiutanckim sezonie.
- Oczywiście, że coś ode mnie oczekują, inaczej nie umieściliby mnie w swoim bolidzie - przyznał Hulkenberg. - Nie mówią mi, jednak, że muszę wygrać następny sezon, ani nic w tym stylu - zakończył utalentowany kierowca.