Kamui Kobayashi chciałby jeździć w Lotusie

Kamui Kobayashi, po dwóch udanych występach na koniec sezonu 2009, był bliski podpisania umowy z Toyotą, ta jednak zrezygnowała z F1. Japoński kierowca wierzy, że znajdzie miejsce na kolejny rok, a szansy szuka u nowych zespołów.

Łukasz Czechowski
Łukasz Czechowski

- Wierzę, że będę miał fotel. Jeżeli mógłbym wybierać, wybrałbym Lotusa. Już ta nazwa mi wystarczy - powiedział japoński kierowca.

- McLaren i Ferrari to nie moja liga, nie jestem pewny Renault, Red Bull jest zamknięty, Brawn ma Rosberga, tak myślę, nie wiem nawet czy Sauber wystartuje w przyszłym roku, Toro Rosso chce mieć tych samych kierowców. Myślę, że szansą dla mnie są cztery nowe zespołu - ocenił Kobayashi.

Kierowca przyznał, że może liczyć na pomoc Toyoty w znalezieniu pracy na przyszły rok. - Pracują z moim agentem i chcą mi pomóc w znalezieniu fotela, tak samo robią z Kazuki Nakajimą. Toyota wyjaśniła, że nie mogą dłużej uczestniczyć w tym sporcie, ale pomogą mi w mojej karierze tak, jak będą mogli - powiedział Japończyk.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×