Raikkonen rozważa rezygnację z F1

Wciąż niepewna jest przyszłość mistrza świata z sezonu 2007, Kimi Raikkonena. Fin powiedział, że rozważa rezygnację z Formuły 1. Decyzję może ułatwić mu fakt, że nawet nie pojawiając się na starcie, zarobi ogromne pieniądze.

Po tym jak Ferrari zdecydowało się zatrudnić Fernando Alonso Kimi Raikkonen został bez pracodawcy. Media łączą go z wieloma zespołami, w tym również czterema debiutantami w Formule 1. Pewne jest, że Fin ma ofertę ze swojej byłej drużyny - McLaren Mercedes. Problemem jednak mogą być pieniądze.

Odchodząc z Ferrari, gdzie miał umowę ważną do końca sezonu 2010, Raikkonen zagwarantował sobie wynagrodzenie w wysokości 17 mln euro w przypadku, gdyby nie znalazł sobie nowego pracodawcy, oraz 10 mln euro, gdyby jednak podpisał umowę z którymś z pozostałych zespołów. McLaren zaproponował więc Finowi "jedynie" 5 mln euro, co jednak nie spodobało się kierowcy i jego menadżerowi.

Jeżeli Raikkonen nie zdecyduje się na Formułę 1, być może zobaczymy go w rajdówce. Znany jest bowiem sentyment kierowcy do tego rodzaju sportów motorowych. Fin ma na koncie kilka udziałów w rajdach, w tym występ w tegorocznym Rajdzie Finlandii, który był runda mistrzostw świata.

Kierowca przyznał, że bierze pod uwagę rezygnację z F1. - Trudno uwierzyć, że jestem w F1 już od dziewięciu lat. Jestem bardzo zmotywowany, żeby wygrywać wyścigi i kolejny raz zostać mistrzem. Zostanę w Formule 1 jeżeli będę mógł jeździć w zespole, który da mi samochód pozwalający na walkę w czołówce. Musimy poczekać na rozwój wypadków - powiedział 30-letni Raikkonen.

Komentarze (0)