Nadal nie znamy drugiego kierowcy, który w przyszłym sezonie zasiądzie w bolidzie Renault. W spekulacjach medialnych pojawia się kilka nazwisk. Jak na razie jednak pozostają one wyłącznie spekulacjami. Z walki o miejsce w Renault nie poddał się jeszcze Romain Grosjean. Szwajcar, który ma także francuski paszport w Formule 1 zadebiutował w ubiegłym sezonie, kiedy to na siedem wyścigów do jego końca zastąpił w bolidzie Renault
Najbliższa przyszłość zespołu Renault wydaje się być bezpieczna. Większościowy pakiet tej stajni został wykupiony przez spółkę Genii Capital. 23-letni Grosjean w wywiadzie dla "L'Equipe" przyznał, że wciąż ma nadzieję związaną z otrzymaniem pozycji drugiego kierowcy w zespole Renault. Francuz twierdzi, że ostateczna decyzja w tej sprawie zapadnie już niebawem.
- Teraz znamy nowego partnera Renault i wiemy też, że zespół będzie kontynuować swoje starty w grand prix. Ufam, że nie zawiodę się na nich, po naszej wspólnej pracy w 2006 roku - przyznaje.
Grosjean podkreśla także, że bardzo dobry wpływ miała na niego rywalizacja u boku Alonso. - Zdobyłem ogromne doświadczenie podczas tych siedmiu wyścigów u boku Fernando Alonso. Nie zdołaliśmy wygrać żadnego grand prix, ale i tak Alonso był dla mnie kierowcą roku - kontynuuje Grosjean.
Francuz dodaje, że w przyszłym sezonie za kierownicą bolidu czułby się znacznie pewniej. - Tracąc do niego trzy dziesiąte sekundy na okrążeniu, to na pewno nie powód do wstydu. To daje mi większą pewność siebie na przyszłość - kończy kierowca.