Heikki Kovalainen: Bój o mistrzostwo stoczą Hamilton i Alonso

Heikki Kovalainen uważa, że w kolejnym sezonie Formuły 1 walka o mistrzostwo rozegra się pomiędzy Fernando Alonso i Lewisem Hamiltonem. Fin ocenia także szanse swojego nowego zespołu.

Łukasz Żaguń
Łukasz Żaguń

Były kierowca McLarena - Heikki Kovalainen w rozmowie z serwisem "Autosport" pokusił się o wytypowanie kierowców, którzy w przyszłym sezonie powinni stoczyć pasjonujący bój o mistrzowski tytuł. Zdaniem Fina w tym gronie znajdzie się Lewis Hamilton z McLarena oraz Fernando Alonso z Ferrari.

Kovalainen w zespole McLarena spędził dwa poprzednie sezony. Do stajni tej dołączył po odejściu Alonso do ekipy Renault. Ścigał się wówczas u boku Hamiltona i to właśnie tych kierowców Fin upatruje w gronie faworytów do najwyższych lokat.

Kovalainen zaznacza jednak, że wiele zależeć będzie także od formy Mercedesa. - Przypuszczam, że walka rozegra się pomiędzy Lewisem i Alonso, ale nie wiem w jakiej kondycji będzie Mercedes z Michaelem Schumacherem oraz Nico Rosbergiem. Być może będą mieli dobry samochód. Bardzo chcę zobaczyć w akcji tych kierowców. Ciekawi mnie także to, jak w nowym zespole odnajdzie się Jenson Button. Przeczuwam jednak, że walka o najwyższe trofea rozegra się pomiędzy Lewisem i Alonso - podkreśla Kovalainen.

Nowy kierowca Lotusa realnie ocenia także swoje szanse w zbliżającym się sezonie. - Jeśli Lotus będzie miał szybki samochód to jest nadzieja, że my też się tam znajdziemy. Myślę jednak, że jest to mało realne. Jeżeli zbudujemy bolid, który znajdzie się w czołówce, będzie to znaczyło, że coś jest nie tak. Inne zespoły muszą zrobić coś źle, w przeciwnym razie nie ma takiej opcji. Takie są moje przeczucia odnośnie stajni, które będą liderowały - kontynuuje.

Fin wyraził także swoje podekscytowanie odnośnie powrotu wielkiego mistrza - Michaela Schumachera. - To będzie interesujące zobaczyć, jak sobie poradzi. Jego powrót jest dobry dla świata Formuły 1. Miejmy nadzieję, iż sprawi, że na trybunach zasiądzie więcej fanów. Myślę, że będzie mocny. Na pewno nie decydowałby się na to, gdyby nie czuł się na siłach, ale z drugiej strony on ma 41 lat. Jego reakcje stają się wolniejsze, fizycznie także musi mieć pewne braki. Tak jak wspomniałem, gdyby on nie czuł się wystarczająco silny, by walczyć o mistrzostwo, prawdopodobnie nie wracałby do F1 - kończy Kovalainen.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×