Campos Meta bez samochodu? Stefan GP wchodzi do gry?

Problemów zespołu Campos Meta ciąg dalszy, Stefan GP coraz bliżej startu w Formule 1. Niemieckie Auto Motor und Sport oraz fińskie Turun Sanomat donoszą, że serbska ekipa kupiła prawa do bolidu przygotowanego prze Dallarę, z którego miał korzystać Campos.

Od wielu tygodni nie jest tajemnicą, że Adrian Campos ma problemy z dopięciem budżetu na sezon 2010, dlatego sprzedał część udziałów szefowi A1 GP Tony’emu Teixeirze, ale to również nie rozwiązało sytuacji.

Jak donoszą niemiecki i fińskie media, zespół Campos Meta w dalszym ciągu nie uregulował płatności włoskiemu producentowi - Dallarze, który przygotował dla niego bolid na sezon 2010. Włosi sprzedali więc swój projekt zespołowi Stefan GP, co oznacza, że Campos Meta został bez samochodu. Serbowie najprawdopodobniej nie będą korzystać z tego modelu, bowiem ich własnych samochód - Stefan S-01, oparty na Toyocie TF110, jest już w 90 procentach ukończony.

Co ciekawe, zwolennikiem startów serbskiej ekipy w F1 jest Bernie Ecclestone. - Nie wierzę w udział US F1 oraz Campos. Natomiast mam bardzo dobry kontakt ze Stefan GP i staram się zapewnić tej ekipie miejsce na starcie. Ralf Schumacher byłby idealnym kierowcą dla nich. Ma doświadczenie i zna zespół - powiedział Brytyjczyk nawiązując do współpracy Toyoty, w której Schumacher startował w latach 2005-7, z Serbami przy budowie samochodu.

Stefan GP poinformował kilka dni temu, że - mimo braku pewności co do startu w Formule 1 - wysłał do Bahrajnu kontener z wyposażeniem niezbędnym do startu w GP Bahrajnu. Zapowiedział również, że pod koniec miesiące przetestuje bolid na torze w Portugalii. Plotki donoszą także, że kierowcą ekipy jest już Kazuki Nakajima, były zawodnik Williamsa, który wspierany jest przez Toyotę.

Komentarze (0)