Włoch ukończył sobotnie testy w Barcelonie z dziewiątym czasem. Słabe wyniki nie napawają optymizmem Jarno Trullego, który twierdzi, iż na początku sezonu ciężko będzie Lotusowi nawiązać walkę z konkurencją. - Nie możemy być zadowoleni z naszego tempa, ale to wszystko na co nas obecnie stać, więc musimy się z tym pogodzić. Mamy dużo pracy do wykonania - powiedział 35-letni kierowca.
- Mamy niewiele czasu, a wszystko musi być dobrze przygotowane przed Bahrajnem. Jesteśmy gotowi do wyścigu, jednak nie potrafię powiedzieć czy jesteśmy zdolni do walki. Może Virgin jest w naszym zasięgu, ale na pewno nie reszta ekip - dodał Trulli.
Włoski zawodnik ma nadzieję, że w trakcie sezonu jego zespół będzie coraz bardziej skuteczny. - Gdy tylko Formuła 1 zagości w Europie powinniśmy jeździć lepiej. Niezawodność jest dobra, więc wszystko powinno być dobrze. Mimo wszystko jestem zadowolony z tych dwóch dni testów. Dobrze jest znowu zasiąść w bolidzie. Jesteśmy tutaj, aby odkryć nasze problemy i je rozwiązać - zakończył.