Zespoły chcę jednak przekonać Bridgestone to pozostania w F1. Został nawet napisany list do szefów firmy. - Ta prośba jest dla nas zaszczytem - powiedział szef marki, Hiroshi Yasukawa. Podczas wyścigu w Barcelonie, Bridgestone napisał w oświadczeniu, że Formuła 1 wciąż jest dla nich ważna.
- Zaprosiliśmy gości z USA i Brazylii, jak także wielu z rynku europejskiego. To pokazuje, że Formuła 1 jest narzędziem biznesowym. Nasze przedsiębiorstwo w dalszym ciągu będzie wspierać działania F1. Jesteśmy dumni z poparcia, jakie okazują nam wszystkie zespoły w tym fantastycznym sporcie - powiedział Yasukawa.
Martin Whitmarsh przyznał, że zespoły mają nadzieję, że w ten weekend zostanie wybrany dostarczyciel opon na sezon 2011. Innego zdania jest natomiast Stefano Domenicali, który uważa, że to moża potrwać jeszcze kilka tygodni.
Michelin chcę rywalizacji i ma poparcie mniejszych zespołów. Szef FOTA wykluczył jednak udział kilku marek oponiarskich w przyszłym sezonie.