- Grand Prix Monako było wyjątkowym wyścigiem w kalendarzu Formuły 1. Cieszyłem się z dobrego wyniku naszego R30. Już podczas sesji treningowych, wiedzieliśmy że nasz bolid prezentuje się lepiej od reszty stawki. Robert świetnie to wykorzystał i zajął bardzo dobre miejsce. Oczywiście każdy kierowca marzy o wygraniu, startując z pierwszej linii, ale my byliśmy dumni z osiągniętego wyniku.
- Udoskonalenia w naszym R30 są efektem ciężkiej pracy wielu osób. Bolid spisuje się z wyścigu na wyścig coraz lepiej, a jego największym atutem jest przyczepność mechaniczna. Tor w Turcji różni się od tego z Monako. Czujemy się dobrze na ciasnych i krętych obiektach, ale musimy się poprawiać na klasyczne tory. Dlatego na najbliższy wyścig przygotowaliśmy wiele poprawek i chcemy uplasować się na pozycjach pomiędzy wynikami z Barcelony i Monako. Możemy tutaj powalczyć o kolejne punkty.
- Muszę przyznać, że nasz współpraca z Robertem świetnie się układa. On doskonale rozumie się z ekipą. Wiele razy już o tym mówiłem, ale muszę się powtórzyć. Współpraca z takim kierowcą, który jest głodny sukcesu tak jak my, sprawia mi to ogromną przyjemność. Jego zaangażowanie udziela się pozostałym członkom zespołu. Nie tylko tym na torze, ale także w fabryce. Nasza współpraca może być jeszcze lepsza - zakończył Eric Boullier.