Na szutrowe odcinki specjalne Rajdu Polski wyjadą również zawodnicy klasy N3. Niestety tym razem będzie ona zdecydowanie mniej liczna niż podczas poprzednich rund RSMP. Wszystko za sprawą morderczego Rajdu Lotos Baltic Cup, po którym część załóg była zmuszona odbudować swoje rajdówki. Będą one gotowe do startu w Rajdzie Bohemia, czwartej rundzie RSMP 2010. Z pewnością podczas tej, oraz kolejnych asfaltowych rund, obsada w klasie N3 będzie równie liczna jak na początku sezonu.
Na starcie w Mikołajkach zobaczymy natomiast zwycięzców klasy N3 z Rajdu Lotos Baltic Cup – Mikołaja Kempę i Michała Grudzińskiego, którzy wsiądą do dobrze znanej Hondy Civic Type-R. Niemałym zaskoczeniem będzie fakt, iż ich rywalami będą Leszek Kapłan i Krzysztof Grzenia w Oplu Astra GSi. Kierowca, który miał w planach jedynie asfaltowe rundy, sprawi niespodziankę swoim kibicom i pojawi się na starcie Rajdu Polski. Dla Leszka Kapłana będzie to debiut – zarówno na szutrowej nawierzchni, w tych zawodach i przede wszystkim z nowym pilotem.
Mikołaj Kempa: Rajd Polski to kolejna runda Mistrzostw Polski po szutrach, co bardzo nas cieszy, na pewno będzie dużo dobrej zabawy. Szkoda tylko, że tym razem frekwencja w klasie nie dopisała. Nasz start nie doszedłby do skutku gdyby nie firmy: Gulf, Balticon, Hotel Sentoza w Sopocie, Restauracja STAR, Serenity Rehabilitacja oraz rodzina i przyjaciele. Nasze auto zostało przygotowane przez "Bracia Motorsport" z Malkowa. Zapraszamy na www.KlasaN3.pl po najnowsze informacje z rajdu!
Leszek Kapłan: Już w najbliższy weekend, dzięki wsparciu firm: President Electronics Polska, BBK Auto Części, Autoserwis Sanecznik, Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe Krzysztof Zniszczoł, Zakład Produkcyjno Usługowy Błażej Kaczmarczyk, spełni się jedno z moich rajdowych marzeń – start w kultowym Rajdzie Polski. Tym razem na moim prawym fotelu, w zastępstwie Michała, którego przed startem powstrzymały sprawy rodzinne, zasiądzie doświadczony pilot, mój sąsiad – Krzysiek Grzenia. Mamy nadzieję, że pomimo pierwszego wspólnego startu i mojego debiutu na trudnych, szybkich, mazurskich szutrach łatwo znajdziemy wspólny język i od początku będziemy mogli kręcić dobre czasy.
- Podobno Ople Astra to fajne samochody do szybkiego pokonywania szutrowych odcinków. Mamy zamiar potwierdzić tę opinie i postaramy się połączyć szybką jazdę z długimi bokami, tak aby wyniki były satysfakcjonujące, a kibice, na których doping jak zwykle liczymy, nacieszyli oczy. Z obserwacji poprzednich lat wiemy, że Rajd Polski wcale nie należy do najłatwiejszych. Po przejechaniu kilkudziesięciu samochodów trasy będą bardzo rozkopane, pojawią się koleiny i z pewnością będzie nam ciężko przeprawiać się przez takie trasy, ale to dobrze – im trudniej, tym dla mnie lepiej.
na Instagramie 
na Facebooku 
