Renault następująco zaprogramował kolejne lata: w tym roku kierowcy mają za każdym razem dojeżdżać do mety, w następnym stać się bardziej agresywnymi na torach, a w 2012 roku włączyć się do walki o mistrzostwo.
- Także Kubica wie, że myślę o nim nie w perspektywie roku czy dwóch, ale znacznie dłuższej - mówi 38-letni Lopez, który pozostawia jednak wolną wolę w wyborze przyszłości polskiemu zawodnikowi: - To on we właściwym momencie podejmie decyzję, której pragnie - mówi w rozmowie z La Gazzetta dello Sport.
Szef Renault kreśli także przyszłość dyscypliny. - Ten sport to trzy elementy: publiczność, sport i pieniądze. Ecclestone rozszerzył go na cały świat, wprowadzając do krajów, gdzie młodzi widzowie pochodzą z klasy średniej. Ważne, by podbijać kolejne rynki. Z punktu widzenia sportowego, F1 musi zmienić świadomość i wprowadzić mniejsze silniki, nie zapominąc jednak, że bolidy powinny być szybsze.