Plotki nie były jednak bezpodstawne - nie ulega wątpliwości, że menadżer Fina kontaktował się z władzami zespołu.
Teraz jednak Raikkonen oskarża francuską stajnię, że wykorzystała jego nazwisko do własnych celów. - Jestem bardzo rozczarowany tym, jak użyli mnie do swoich celów marketingowych - powiedział Fin na łamach gazety Turun Sanomat. - Nigdy na poważnie nie rozważałem jazdy dla Renault. Mogę zagwarantować , że na 100 proc. nie będę jeździł dla tego zespołu w przyszłym sezonie.
Słowa Raikkonena to z pewnością dobra wiadomość dla Witalija Pietrowa, któremu ubył poważny konkurent do fotela w żółtym bolidzie w przyszłym roku.