Timo Glock: Początek wyścigu, szczególnie start był dla mnie udany. Samochód bezpieczeństwa szybko wyjechał na tor, więc postanowiliśmy zrobić dwa pit stopy z rzędu. Po wyjeździe z boksu znalazłem się za Yamamoto i nie mogłem go wyprzedzić. Blokował mnie przez większą część wyścigu, więc skupiłem się na tym, żeby dojechać do mety. To był dziwny weekend na torze Suzuka, ale udajemy się szczęśliwie do Korei. Liczymy na lepszy rezultat.
Lucas di Grassi: Byłem zadowolony z moich porannych kwalifikacji i wydaje mi się, że mogliśmy wyciągnąć więcej z bolid, ponieważ przejechałem tylko 25 okrążeń. Rozczarowany jestem faktem, że nie mogłem wziąć udziału w wyścigu. Miałem kraksę w zakręcie 130R podczas przygotowywania samochodu do wjazdu na prostą start/meta. Na szczęście nic mi nie jest, ale nadal będziemy mocniej naciskać.