- To oznacza podwyżkę - powiedział z uśmiechem Hulkenberg zapytany, co oznacza dla niego zdobycie pole position. - Sytuacja w Williamsie jest otwarta, nic nie jest potwierdzone, ale ja staram się koncentrować na dobrej pracy, co działa całkiem przyzwoicie.
- Jeśli to robię i nie popełniam głupich błędów, to wychodzi tak, jak teraz. To zależy od zespołu czy chcą mnie zatrzymać, ale jestem optymistą jeśli chodzi o pozytywne zakończenie zakończenie tej historii - dodał Niemiec.
- Wyjazd na slickach to była dobra decyzja, mój inżynier powiedział, że mam przed sobą ostatnie okrążenie, więc wycisnąłem wszystko z samochodu, starałem się też omijać mokre części toru. Łatwo było popełnić błąd, ale w tym okrążeniu wszystko się udało. To wielki moment dla nas - mówił już o czysto sportowych aspektach Hulkenberg.
Kierowca Williamsa zdaje sobie sprawę, że w niedzielę trudno będzie mu powstrzymać czołowych kierowców w stawce. - Najlepszą rzeczą, jaką mogę zrobić, to dobrze wystartować i im odjechać, ale jeśli będzie sucho, to to się nie uda - przyznał szczerze. - Będę starał się robić swoje. Ci kierowcy walczą o tytuł, więc nie chcę sprawić żadnych problemów, ale również chcę my też musimy patrzeć na własny występ. Walczymy z Force India o 6 miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Jestem pewny, że możemy wyjechać z tą z dużą liczbą punktów - zakończył.