Rajd Turcji: Hirvonen liderem po pierwszej pętli

Na pierwszy odcinek specjalny załogi ruszyły jeszcze w czwartek. Jednak to był tylko przedsmak wielkiego ścigania. Po pierwszej części Rajdu Turcji w klasyfikacji generalnej nie ma większych niespodzianek. Całe podium zajmowane jest przez kierowców Forda, co było do przewidzenia.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwszy odcinek (Antalya o dł. 2,6 km) nieznacznie wygrał Sebastien Loeb, który jako pierwszy wyruszył na trasę. O 0,7 sekundy wolniejszy był Petter Solberg, a trzeci Mikko Hirvonen (+ 1,1 s). Przed piątkowym etapem wszystkie liczące się załogi powtarzały, że są w wyśmienitej formie i chcą walczyć o jak największa ilość punktów.

Na ponad 20-kilometrowym odcinku Perge całe podium zajęli zawodnicy, którzy na papierze są o wiele słabsi od liderów Forda, czy Citroena. Wygrał coraz odważniej poczynający sobie w C4 WRC Urmo Aava, któremu najwyraźniej pasują trudne i techniczne nawierzchnie. Startujący z nr 17 Estończyk pokonał kierowcę Stobarta Gigiego Galli o 1,6 s. Trzeci był najmłodszy z tego grona Andreas Mikkelsen, także w Focusie WRC. Dopiero czwarty był Hirvonen tracący do zwycięscy 2,3 s. W połowie odcinka kapcia złapał Jari- Matti Latvala, który planował od początku walkę o fotel lidera. Przygoda kosztowała go 30 sekund straty.

Większe różnice czasowe nastąpiły na kolejnym oesie. Tym razem na odcinku Myra bezkonkurencyjny okazał się Latvala. Jego wynik był nie do pobicia, co pozwoliło Finowi na spory skok w klasyfikacji generalnej rajdu. 15,2 s. za kierowcą Focusa linię mety lotnej przekroczył Dani Sordo w Citroenie C4 WRC. Drugie podium pod rząd zaliczył Galli, który tym razem był trzeci ze stratą 17,3 do triumfatora.

Ostatni odcinek pętli liczący niespełna 10 km był szybki. Tak jak przewidywano różnice między poszczególnymi załogami nie były duże, więc znowu o niespodzianki mogli pokusić się kierowcy z teamów B. Tak też się stało, najlepiej poradził sobie Galli wyrastający na postać numer jeden w rajdzie. Tuż za nim (0,9 s.) sklasyfikowano Latvalę. Trzecim czasem popisał się Henning Solberg w Fordzie.

Do tej pory rajd jest bardzo wyrównany, każdy odcinek specjalny zwyciężała inna załoga. Jeśli taki stan rzeczy utrzyma się do końca dnia, będziemy świadkami pasjonującego pojedynku, w którym weźmie udział więcej załóg, niż zwykle.

Klasyfikacja Rajdu Turcji po 4 oesach:

1. Hirvonen Ford 00:47:29.6

2. Latvala Ford +00:00:06.9

3. Galli Ford +00:00:08.1

4. Solberg Ford +00:00:08.4

5. Loeb Citroen +00:00:10.2

6. Sordo Citroen +00:00:11.2

7. Solberg Subaru +00:00:24.4

8. Wilson Ford +00:00:27.7

9. Andersson Suzuki +00:00:35.9

10. Atkinson Subaru +00:00:36.1

Źródło artykułu: