Nick Heidfeld po rozwiązaniu umowy z BMW Sauber związał się w 2010 roku z Mercedesem. W tym zespole był kierowcą rezerwowym. W połowie sezonu Niemiec został kierowcą testowym Pirelli, a później otrzymał propozycję od ekipy Sauber, by zastąpić słabo spisującego się Pedro de la Rosę.
W obecnym sezonie 33-letni Heidfeld ponownie miał problem ze znalezieniem posady kierowcy wyścigowego. W paddocku głośno mówiło się o tym, że ponownie otrzyma propozycję bycia zmiennikiem Michaela Schumachera i Nico Rosberga.
Wypadek Roberta Kubicy stworzył szansę dla Niemca, który przyjął ofertę Renault i w Jerez będzie testował dla francuskiego teamu R31.
Norbert Haug powiedział dla magazynu Auto Motor und Sport, że jego zespół nie będzie stwarzał Heidfeldowi żadnych problemów. - Jeżeli Nick ma okazję do tego, aby gdzieś jeździć, to my przecież nie będziemy mu tego zadania utrudniać. Cieszymy się, że wraca do ścigania - stwierdził dyrektor sportowy Mercedesa.
Czy Nick Heidfeld przekona do siebie szefów Lotusa Renault GP?