Marco Tronchetti Provera, który jest prezesem Pirelii spotkał się na torze Istanbul Park z kierowcami podczas piątkowych treningów. Następnie zostało wykonane wspólne zdjęcie, a po chwili doszło do rozmów z dziennikarzami.
W udzielonym wywiadzie Provera powiedział, że Pirelii osiągnęło swój cel oraz zasugerował, iż zamierzają zostać w Formule 1 na kolejne lata. Obecny kontrakt na dostarczanie opon został podpisany na najbliższe trzy sezony.
- Jeżeli F1 nie będzie zbyt kosztowna, to jesteśmy gotowi kontynuować naszą współpracę - cytuje słowa prezesa Pirelli agencja Reuters.
Wielu kibiców marzy także o powrocie do pojedynków firm oponiarskich. Provera przyznał w wywiadzie, że jest otwarty na propozycję. Ostatnia taka "wojna" miała miejsce w roku 2006, kiedy Michelin walczył z Bridgestonem.
- Jesteśmy otwarci, ale to kwestia kosztów, które mogą być sporym wyzwaniem - zakończył.