Porsche Supercup: Kuba Giermaziak pierwszy w Barcelonie!

Kierowca Verva Racing Team wygrał trening na torze Catalunya, gdzie w ten weekend odbywa się druga runda wyścigów Porsche Supercup. Po raz pierwszy Kuba Giermaziak zakończył piątkową sesję z najlepszym czasem.

Po pierwszym przejeździe nic nie zapowiadało, że trening zakończy się takim sukcesem. Kuba był daleko z tyłu, a najlepszy wynik, z rekordami toru w pierwszym i trzecim sektorze pomiarowym, uzyskał po zmianie opon w końcówce sesji. Potem już na monitorach obserwował próby rywali, z których żaden nie zdołał poprawić wyniku Polaka. Zwycięstwo w treningu to bardzo dobra prognoza przed sobotnią kwalifikacją. Dzięki niemu Giermaziak będzie mógł wyjechać na tor jako pierwszy, aby nie zważając na innych rywali przejechać czyste kółko na czele stawki.

Drugi kierowca Verva Racing Stefan Rosina nie miał tak udanego dnia. Podczas pierwszego przejazdu był co prawda bardzo szybki i na początku jazd znalazł się na szczycie listy czasów. Niestety po zjeździe do boksów okazało się, że kierowca na problem techniczny i jego samochód nie mógł już wrócić na tor.

Kwalifikacja do niedzielnego wyścigu Porsche Supercup rozpocznie się w sobotę o 12:25, czyli niecałe pół godziny po zakończeniu ostatniego treningu Formuły 1.

Kuba Giermaziak: Z wyniku jestem bardzo zadowolony, choć po ukończeniu tego kółka, które dało mi pierwsze miejsce, jeszcze w trakcie jazdy pomyślałem, że może nie wystarczyć. Popełniłem kilka błędów w środkowym sektorze. Ostatecznie okazało się, że jestem pierwszy i to z dobrym zapasem, bo prawie 0,2 sekundy, a to w wyścigach Porsche Supercup już dosyć dobra przewaga nad drugim zawodnikiem.

Samochód prowadził się fajnie, choć na pierwszym komplecie opon musiałem się trochę przyzwyczaić po przesiadce z bolidu Formuły 3. Jak widać nie był to wielki problem i mogliśmy być tutaj szybcy. Na pewno pomógł nam fakt, że mieliśmy testy na torze Catalunya i już wtedy pokazaliśmy, że mamy spory potencjał. Ale cóż... to był dopiero trening, a za niego nie przyznaje się punktów, chociaż na pewno jest to pewien przywilej, że jutro jako pierwszy kierowca wyjadę na tor i będę mógł pojechać czyste okrążenie.

- Teraz koncentrujemy się na kwalifikacji. Łatwo by było powiedzieć, że chciałbym wygrać, bo to przecież oczywiste. Pierwsze pole position byłoby świetnie, ale obiektywnie patrząc na różnice czasowe, to już miejsce w pierwszej piątce będzie w pełni zadowalające.

Komentarze (0)