Fernando Alonso jak Ayrton Senna i inni kierowcy (wideo)

Po zakończeniu Grand Prix Niemiec byliśmy świadkami, jak Mark Webber podwiózł do pit lane Fernando Alonso. Historia Formuły 1 pokazuje, że było wiele takich przypadków.

Po przejechaniu linii mety podczas Grand Prix Niemiec, w bolidzie Fernando Alonso została minimalna ilość paliwa. Zespół poinformował Hiszpana, żeby natychmiast zatrzymał samochód na poboczu. Zawsze po wyścigu FIA pobiera próbkę paliwa do badań. W przeciwnym wypadku Ferrari mogło zostać zdyskwalifikowane z wyścigu. Pomocny okazał się Mark Webber, który podwiózł Alonso.

Wyścig na Silverstone w roku 1991 zdominował Nigel Mansell, a Ayrton Senna jechał po pewne drugie miejsce. Jednak w jego bolidzie posłuszeństwa odmówił silnik. Senna dojechał do ostatniego zakrętu i zatrzymał samochód. Mansell, który kończył okrążenie zjazdowe, gdy zobaczył wściekłego Sennę, zatrzymał się i zabrał go ze sobą. Pomimo sprzeciwu porządkowych, Senna usiadł obok Mansella i razem przejechali okrążenie.

Podczas Grand Prix Niemiec w roku 1997 na torze Hockenheim, Michael Schumacher zabrał Giancarlo Fisichellę na swój bolid.

"Przyjacielską przejażdżkę" urządzili sobie również obaj kierowcy McLarena - David Coulthard oraz Mika Hakkinen.

Podczas Grand Prix Meksyku w roku 1986, aż czterech kierowców podróżowało jednym bolidem. Byli to Stefan Johansson, Rene Arnoux, Phillippe Alliot oraz Nelson Piquet.

Komentarze (0)