- Oczywiście jestem rozczarowany z powodu odejścia w środku sezonu. Myślałem, że mogę jeszcze wnieść coś do zespołu, ale musiałem zaakceptować sytuację i skupić się na przyszłości. Podjęliśmy jedynie dobrą decyzję, aby zakończyć naszą współpracę. Chciałbym życzyć wszystkim przyjaciołom z Enstone owocnego końca sezonu. Jedno jest pewne - wrócę do ścigania na najwyższym poziomie wkrótce - powiedział Nick Heidfeld.
GALERIA: GP Belgii
- Nasze nieporozumienia z Nickiem były przez media szeroko komentowane, więc jesteśmy zadowoleni, że znaleźliśmy szybkie i rozsądne rozwiązanie. Nasze rozstanie było wystarczająco bolesne i nikt z nas nie chciał do tego spotykać się w sądzie - przyznał Eric Boullier, szef zespołu.
- Jesteśmy bardzo wdzięczni Nickowi za cenny wkład do naszego zespołu. Z pewnością mieliśmy dobry czas razem, szczególnie pamiętać będziemy nasze podium w Malezji. To bardzo mocny i zdeterminowany kierowca i życzymy mu sukcesów w przyszłości - dodał.
Na Węgrzech Heidfeld ostatni raz poprowadził bolid Renault