Mark Webber przypomniał, że w poprzednich latach w Singapurze nie zawsze wszystko układało się po jego myśli. - Jestem całkiem zadowolony z wyniku. W przeszłości na tym obiekcie nie miałem szczęścia zwłaszcza w soboty, choć same wyścigi były już nieco lepsze - przypomniał Webber.
Australijczyk miał w kwalifikacjach szanse nawet na pole position. Po raz kolejny jednak musiał uznać wyższość swojego kolegi ze stajni. - Sebastian postawił ciężkie warunki. Był bardzo szybki i wykonał świetną pracę. Rzadko popełnia błędy - zauważył.
- Na tym torze łatwo zyskać i łatwo też stracić czas. Generalnie jednak jestem zadowolony. Mam nadzieję, że wywalczymy dobry wynik, dzięki naszej pozycji startowej - dodał.