Podczas sezonu 2011 dochodziło do spięć na linii Lewis Hamilton - Felipe Massa w Monako, Wielkiej Brytanii, Singapurze, Japonii oraz Indiach. Obaj kierowcy głównie swoje żale wylewali podczas udzielania wywiadów, nigdy nie doszło do spotkania. Massa lekceważył swojego rywala, a Hamilton nie widział potrzeby przeprowadzenia takiej rozmowy.
Jednak po Grand Prix Brazylii kierowca McLarena odwiedził siedzibę Ferrari w poszukiwaniu Massy, aby szczerze z nim porozmawiać. - Zawsze szanowałem Lewisa, nigdy nie miałem nic do niego. Nawet po tych wszystkich wydarzeniach z tego sezonu. Bardzo dobrze, że przyszedł tutaj, ponieważ ja nie zrobiłem nic złego - powiedział Massa.
- To był ciężki i długi sezon dla każdego. Liczę, że teraz przed nami spokojna zima. Cieszę się z tej rozmowy z Felipe. Bardzo go szanuje i liczę na pozytywną rywalizację w nowym sezonie - oświadczył Hamilton.
Z przybycia Brytyjczyka zadowolony był Stefano Domenicali. - To był przyjemny widok, kiedy Lewis poklepał po plecach Felipe. Bardzo dobrze, że przyszedł do niego. To był miły gest z jego strony i dobrze, że wszystko sobie wyjaśnili. Jestem z tego bardzo zadowolony - przyznał.