Trulli: Całkowicie zmieniliśmy ustawienia

Zespół Toyoty nie do końca może być zadowolony z sobotnich kwalifikacji. Jarno Trulli może je zaliczyć do udanych, bo mimo problemów technicznych, awansował do Q2. Timo Glock zakończył swój udział w czasówce w drugiej części.

- Po trudnych piątkowych treningach całkowicie zmieniliśmy ustawienia. Potem rano mieliśmy problem z pompą oleju i przez to w ogóle nie mogłem pojeździć, więc można powiedzieć, że jechałem dziś na ślepo, ale użyłem mojego doświadczenia, maksymalnie się skoncentrowałem i awansowałem do Q3 - powiedział Jarno Trulli, który na sobotnim treningu przejechał zaledwie dwa okrążenia .

- Popełniłem błąd na ostatnim szybkim okrążeniu, ale i tak jestem zadowolony z tego, co osiągnąłem. Jestem zachwycony tym, jak rozwijamy samochód i tym, że zawsze możemy włączyć się do walki o punkty. To jest nasz cel na jutro. Realnie patrząc, czeka nas interesujący wyścig. Tutaj, bardziej niż na innych torach, wszystko może się zdarzyć - dodał Włoch.

- Nie wiem co poszło nie tak, ale nie udało mi się poskładać dobrego okrążenia w drugiej sesji i to był mój problem - przyznał Timo Glock, który wystartuje z 13. miejsca. - Z pewnością mieliśmy szansę być wyżej, w Q3, ale to były trudne kwalifikacje. Mi lepiej jeździło się na twardszej mieszance, ale nie udało mi się rozgrzać dobrze opon na pierwszym sektorze mojego drugiego okrążenia w Q2. To nie był mój dzień. W nocy złapałem mocne przeziębienie i nie czułem się zbyt dobrze, ale co zrobić. Sądzę, że bolid był wystarczająco dobry, ale nie wyszło. Oczywiście zrobimy wszystko, aby poprawić pozycję jutro. Być może będą okresy z safety car, więc postaramy się wykorzystać dowolność w wyborze naszej strategii - dodał Niemiec.

Komentarze (0)