Zawodnicy chętnie wrócą na klasyczne odcinki Rajdu Karkonoskiego

Platinum 23. Rajd Karkonoski powraca do cyklu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski po sześciu latach przerwy z międzynarodową obsadą. Impreza z bazą w Jeleniej Górze będzie również rundą Lausitz Cup, czyli Pucharu Łużyc. Start w 23. Rajdzie Karkonoskim zapowiedziało 61 załóg, w tym 28 z Lausitz Cup i 33 z RSMP. Zawodników, startujących w cyklu Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski na pewno ucieszy powrót klasycznych odcinków specjalnych.

Bryan Bouffier: W Rzeszowie straciliśmy punkty i nasza przewaga w klasyfikacji RSMP nieco zmalała. Liczymy jednak, że w Jeleniej Górze odniesiemy sukces. Mamy znakomity samochód i bardzo dobry zespół, co po raz kolejny potwierdził nasz pierwszy zagraniczny start w barwach Peugeot Polska w Czechach. To był bardzo udany sprawdzian i jestem zadowolony z trzeciego miejsca, nawiązaliśmy tym wynikiem do naszego udanego startu w Rajdzie Barum przed dwoma laty. Teraz, jeszcze rozgrzani rywalizacją w Czechach, przyjechaliśmy w Karkonosze. Tutaj szanse wszystkich są jednakowe, gdyż po przerwie niewielu kierowców pamięta specyfikę tych tras. Myślę, że będzie dobrze!

Xavier Panseri: Mam nadzieje, że wyczerpaliśmy już limit pecha na ten rok. Musimy być skoncentrowani, bowiem będzie to na pewno bardzo trudny rajd. W Czechach samochód spisywał się doskonale, szkoda tylko kary, którą naszym zdaniem niesłusznie otrzymaliśmy, a pozbawiła nas ona drugiej pozycji. Postaramy się jednak powetować sobie to zwycięstwem w Jeleniej Górze!

Michał Bębenek: Rozgrywka o tytuły mistrzowskie weszła w decydującą fazę, do końca sezonu zostały bowiem jeszcze trzy rajdy. Nasza dobra postawa w Rzeszowie przybliżyła nas do walki o czołowe lokaty w klasyfikacji generalnej Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski w tym sezonie. Jestem bardzo zdeterminowany, aby osiągnąć jak najlepszy wynik podczas 23. Rajdu Karkonoskiego. Powrót na oesy w okolice Jeleniej Góry po kilkuletniej przerwie będzie dla nas kolejnym sprawdzianem. Bardzo lubię ten rajd i chciałbym osiągnąć w nim przyzwoity rezultat. Swoimi wynikami udowodniliśmy, że Mitsubishi Lancerem Evo IX można nawiązać walkę nie tylko z samochodami klasy N4, w której startujemy, ale również z autami S2000. W 23. Rajdzie Karkonoskim swój start zapowiedziała cała czołówka Mistrzostw Polski. Mocna konkurencja, z którą przyjdzie nam się zmierzyć, wymaga obrania odpowiedniej taktyki, a od nas dobrej dyspozycji i przygotowania. Liczę na to, że będziemy w stanie utrzymać tempo czołówki i powalczymy o miejsca na podium.

Tomasz Czopik: Jak już wielokrotnie mówiłem, w rajdach najważniejszy jest sponsor! Po małych zachwianiach z ukraińską firmą pozyskaliśmy największego dystrybutora i importera kwiatów w Polsce! Podobno dostarczają kwiaty równie szybko, jak my ścigamy się na rajdowych trasach. Rajd Karkonoski, znany mi z początków kariery, jest przepiękny i trudny, a odcinek w Karpaczu wręcz kultowy i bardzo się cieszę, że powalczymy, jeżeli nie w generalce to na pewno w grupie N. Nasz dotychczasowy sponsor, ACE Racing oraz jak zwykle Rossignol pozostają jako uzupełniający i mam nadzieję, że wspólnie zakończymy sezon z niezłym wynikiem. Bardzo dziękuję wszystkim, którym naszej załogi brakowało na Rzeszowskim, dostałem wiele miłych maili. W dalszej części sezonu postaram się również walczyć w czołówce.

Jan Chmielewski: Po dotychczas rozegranych sześciu rajdach prowadzimy w punktacji klasy R2B oraz w klasyfikacji Citroen C2-R2 Team's Challenge, ale to nie oznacza, że w Karkonoszach będzie nam łatwo o dobry wynik. Na zupełnie dla nas nieznanych trasach 23. Rajdu Karkonoskiego mocnym atutem będzie rajdowe doświadczenie, którego w porównaniu z naszymi rywalami wciąż mamy znacznie mniej. Jednak chciałbym pokazać się z dobrej strony, ponieważ zbliżamy się do decydującej fazy mistrzostw.

Radosław Typa: Marzę o bezproblemowej jeździe od startu do mety. W ostatnich eliminacjach niestety tylko kilka oesów mogliśmy przejechać stuprocentowo sprawnym autem. Mam w sobie sporo energii i jeśli technika nie przeszkodzi, to dam z siebie wszystko. Po ostatnich wydarzeniach związanych z nominacją do programu Pirelli usłyszałem wiele ciepłych słów na swój temat. Mimo, że nadal myśl o tym, że nie jadę na eliminacje psuje mi humor, to pocieszam się, że mam w środowisku rajdowym wielu przyjaciół. Za wszystkie słowa otuchy, które naprawdę podtrzymują na duchu, serdecznie dziękuję!

Komentarze (0)