Udany wyścig Alonso, Piquet nie dojechał

Zespół Flavio Briatore wywalczył na torze w Spa pięć punktów. Wynik francuskiej stajni mógł być lepszy, gdyby nie wypadek Nelsona Piqueta. Brazylijczyk przyznał, że na 14. okrążeniu popełnił błąd, który wykluczył go z dalszej jazdy.

Robert Chruściński
Robert Chruściński

Fernando Alonso mimo tego, że na ostatnim okrążeniu dał się wyprzedzić Nickowi Heidfeldowi uważa, że wynik wywalczony w Spa jest satysfakcjonujący. - Ukończyliśmy na czwartym miejscu wyścig, który był dość trudny i obfitował w mnóstwo różnych zdarzeń. To dobry wynik dla zespołu, ponieważ naszym celem było zdobycie kilku ważnych punktów. Podium było w naszym zasięgu, ale udowodniliśmy, że możemy być trzecim najsilniejszym zespołem w stawce - zakończył Hiszpan.

- Moja strategia zakładała przejechanie wyścigu z jednym postojem, dlatego mój bolid miał sporo paliwa - powiedział Nelson Piquet po wyścigu. - Miałem dobry start i zyskałem pięć pozycji, co było zachęcające, ale na torze wciąż były mokre miejsca i popełniłem błąd. Szkoda, ponieważ jestem pewny, że mogliśmy coś osiągnąć. Pragnę pozostać w pozytywnym nastroju i czekam na Monzę, na której testowaliśmy w ubiegłym tygodniu. Myślę, że możemy tam mieć udany wyścig - zakończył kierowca Renault.

Szef francuskiego zespołu - Flavio Briatore cieszył się, że strategia Alonso przyniosła oczekiwane rezultaty. - Przygotowaliśmy dobrą strategię, a Fernando wszystko zrobił prawidłowo, co przyniosło czwarte miejsce za dwoma czołowymi zespołami. To bardzo zachęcający wynik i jesteśmy zadowoleni, że mogliśmy go zdobyć dla ING w Grand Prix Belgii. Naszą dobrą formę chcemy wykorzystać na Monzy w przyszłym tygodniu. Jesteśmy pewni, że możemy nadal liczyć się w walce o mistrzostwo konstruktorów - uważa Włoch.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×