Cztery w jednym w Poznaniu

Jako pierwsi na polach startowych pojawili się przedstawiciele WSMP, stawkę od początku do końca prowadził Mariusz Miękoś (Automobilklub Łódzki), czując przez dystans 15 okrążeń oddech Macieja Stańcy (A. Kielecki) na plecach. Kierowca po sobotniej "wycieczce" na pobocze podczas treningów klasyfikacyjnych, startował w Dywizji 4 pow. 3500 Ferrari 360 GTC. Mimo jednak zajęcia drugiej pozycji na podium, nadal pozostaje liderem klasyfikacji sezonu z dorobkiem 24 pkt.

Na drugim miejscu plasuje się Mariusz Miękoś – 17 pkt., a trzeci jest Enrico Buscema (A. Wielkopolski) – 8 pkt. Znany z TVN Turbo Adam Kornacki musiał zrezygnować ze startu w 9 rundzie z powodu kontuzji barku.

Z kolei w klasie Dywizji 4 do 3500 najwyższe miejsce na podium zdobyła kobieta, Hanna Sobota (A. Wielkopolski). Natomiast klasyfikację sezonu prowadzi nadal Adam Gładysz (A. Kielecki/GŁADYSZ RACING) – 20 pkt., druga jest Karolina Czapka (A. wielkopolski/KATREX KAROLINA AUTOSPORT) – 11 pkt., trzeci Marcin Gładysz (A. Kielecki) – 9 pkt. Bardzo ciekawie sytuacja wygląda w klasie DIV 4 do 2000. Dzisiejszy wyścig wygrał Tomasz Gajewski(A. Rzemieślnik) przed kolegą klubowym Marcinem Kiwak oraz Maciejem Rybarczykiem (A.Wielkopolski). Dzięki wygranej Tomasz traci tylko jedno oczko do prowadzącego w sezonie Marcina. Z pewnością wiec na kolejnej rundzie czeka nas znowu ciekawy pojedynek między tymi dwoma zawodnikami.

Niesamowita walka toczy się w Pucharze KIA Picanto, a jest o co walczyć, bowiem najlepszy kierowca sezonu 2008 otrzyma nowy samochód KIA Picanto na własność. Po dzisiejszych zmaganiach najbliżej wygranej jest Zbigniew Łacisz (SIGNUM SPORT Gli) – 307 pkt., który wygrał oba biegi 4 rundy. Nic tutaj nie jest jednak jeszcze przesądzone, bowiem przed zawodnikami dwie szanse: Poznań i Brno, podczas których zdobyć można nawet 200 pkt. Kierowca będzie więc musiał bronić swojej pozycji przed Wojciechem Herban (A. Cieszyński) – 266 pkt. i znajdującym się na trzecim miejscu w klasyfikacji łącznej – Jackiem Szurgotem (A. Wielkopolski) – 236 pkt. O sporym pechu mówić może Aleksandra Furgał (A. Rzemieślnik), która z powodu niedokręcenia koła zaliczyła groźny wypadek na prostej start‐meta podczas pierwszego wyścigu. Na szczęście zawodniczce nic się nie stało i po profilaktycznych badaniach w szpitalu, cała i zdrowa powróciła na tor.

Aleksandra Furgał – pierwszych 5 okrążeń jechało mi się dosyć dobrze. Podczas ostatniego okrążenia przed wypadkiem, auto zaczęło mi pływać, zaczęłam się zastanawiać dlaczego tak się dzieje. Przecież to niemożliwe, aby już skończyły się opony wystarczające na 20 okrążeń. Na okrążeniu wypadkowym po wyjściu na prostą startową dostałam "rybki", czyli koło odkręciło się. Obróciło mnie na blaszaną barierę na prostej startowej, później na beton i przeleciałam całą prostą startową na przeciwną stronę. Tam dostałam najsilniejszy i najgorszy strzał. Jechałam tyłem z dużą prędkością, czekając na moment zderzenia i usiłując przygotować się fizycznie i psychicznie do tego co nieuniknione. Po uderzeniu poczułam bardzo silny ból, nie mogłam na początku wyjść z samochodu. Cieszę się, że wszystko jest w porządku. Zostałam zawieziona do szpitala, gdzie zrobiono mi wszystkie możliwe prześwietlenia. Wszystko jest ok., jestem tylko trochę nadwyrężona i szykuje się do następnych wyścigów.

Podczas gdy kibice nie zdążyli jeszcze ochłonąć po Pucharze Picanto, na pola startowe wyjechały nieco więksi przedstawiciele KIA, a mianowicie debiutujące w tym roku KIA Cee’d‐y. Tutaj zdecydowanie zdystansował rywali Andrzej Gasenko (A. Wielkopolski), zdobywając komplet 100 pkt. Jak widać doświadczenia zdobyte w wyścigach kartingowych przekładają się również na wyścigi samochodowe, bowiem kierowca nieźle radzi sobie również w ogólnej klasyfikacji zajmując po ostatnich wyścigach trzecie miejsce z dorobkiem 313 pkt., za Kamilem Raczkowskim (A. Rzemieślnik) – 359 pkt. i prowadzącym Łukaszem Błaszkowskim (A. Wielkopolski) – 361 pkt. Jako załoga VIP razem z bardziej doświadczonymi zawodnikami, ścigali się także Juliusz Szalek i Szczepan Mroczek, przedstawiciele Gazety Wyborczej. A tak jeden z załogantów – Juliusz Szalek opowiadał o swoim wyścigowym debiucie - Z prowadzeniem samochodu w normalnym miejskim ruchu, jest to nie porównywalne. Zupełnie inna jazda w bliskim kontakcie, oczywiście jeśli utrzymasz się za zawodnikami, a my przecież profesjonalistami nie jesteśmy. Do tego dochodzi jeszcze stres związany ze znajomością regulaminu. Oczywiście ten regulamin musieliśmy poznać, ale nagle pojawiają się jakieś flagi, sytuacje z którymi człowiek ma do czynienia po raz pierwszy, to powoduje, że np. tak jak ja, przejeżdża się później przez depo, bo zapomniało się wjechać do parku zamkniętego. Są to tak niesamowite emocje, że trudno nad nimi zapanować pierwszy raz, ale za drugim na pewno

będzie lepiej.

Zmagania poznańskiej rundy zakończył trzygodzinny wyścig długodystansowy. W klasie 1 (1000‐1400) pierwsze miejsce zajęła załoga Mencel/Kopański, w klasie 2 (1400‐2000) najlepsi okazali się Włosi – Sparpaccio/Ghizzi przejeżdżając 96 okrążeń poznańskiego toru.

Natomiast w klasie 3 (2000‐3500) wygrał team Pachura/J.Marcinkiewicz – 98 okrążeń. W klasyfikacji generalnej DSMP na pierwszym miejscu podium znalazła się załoga Miękoś/Kornacki/Lukas (106 okr.), drugie miejsce zajął Pachura/J.Marcinkiewicz, trzecie A.Gładysz/M.Gładysz. Po 4 rundzie bardzo ciekawie przestawiają się wyniki zbiorcze sezonu DSMP, bowiem dwie załogi mają taką samą ilość punktów; LUKAS MOTORSPORT 2 – 114 pkt. oraz PACHURA MOTORSPORT 1 – 114 pkt. Trzecie miejsce zajmuje NOSTRESS MOTORSPORT 1 – 103 pkt. Kolejna runda wyścigów samochodowych już za miesiąc, a my wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy już za tydzień 12 września (piątek) na wyścigi pojazdów zabytkowych, a 20 i 21 września na Wyścigowy Motocyklowy Puchar Europy.

Komentarze (0)