Rosberg: Dobrze rozpoczęliśmy ten weekend

Popołudniowa sesja treningowa okazała się bardzo udana dla kierowcy Williamsa. Niemiec podczas swojego przejazdu na torze Monza "wykręcił" piąty czas okrążenia, ustępując jedynie czołowym zawodnikom w stawce. Jego partner z zespołu, Japończyk Kazuki Nakajima spisał się znacznie gorzej zajmując odległe, szesnaste miejsce.

Mateusz Nikołajczuk
Mateusz Nikołajczuk

Nico Rosberg wyraził zadowolenie z piątkowych treningów poprzedzających niedzielne Grand Prix Włoch. Utalentowany kierowca przyznał, że jego zespół może czuć się mocny nawet loteryjnych warunkach. - Myślę, że dobrze rozpoczęliśmy ten weekend. W porannej sesji rozgrywanej w deszczu byliśmy całkiem szybcy i czułem się komfortowo w bolidzie, więc nawet gdy w wyścigu będzie padało, możemy być tutaj mocni. Wiodło nam się nieźle również tego popołudnia, podczas suchych warunków na torze i pomimo pogody zdołaliśmy wszystko dopasować. Treningi były zatem naprawdę dobrze zaplanowane przez zespół - powiedział Niemiec.

- Samochód ma dobry balans, ale oczywiście wciąż musimy go poprawiać. Jeżeli zaś chodzi o osiągi, definitywnie wygląda to lepiej niż wcześniej. Silnik Toyoty spisuje się bardzo dobrze zwłaszcza na tym torze, który wymaga niskiego docisku. Musimy to zatem jak najlepiej wykorzystać - dodał.

Kazuki Nakajima podkreślił, że z piątkowych treningów wynikł dla niego pewien progres, który kierowca Williamsa zamierza rozwinąć podczas sobotnich przejazdów poprzedzających kwalifikacje. - Warunki były dzisiaj trochę loteryjne, ale na szczęście udało nam się przejechać kilka okrążeń na suchym torze podczas popołudniowej sesji. Ogólne wrażenia z bolidu są niezłe i czas mojego okrążenia byłby lepszy, ale nie miałem wystarczająco pustego toru do poprawy tego rezultatu. Jutrzejszy poranny trening przed kwalifikacjami będzie bardzo ważny dla mnie, gdyż będę kontynuował postęp, który dzisiaj zapoczątkowaliśmy - przyznał Japończyk.

- Podczas sesji porannej spadł deszcz, który nieco zakłócił nasz program. Wykonaliśmy jednak całą pracę, ponieważ w zdecydowanej większości była ona już zrealizowania podczas testów tutaj dwa tygodnie temu - wyjaśnił Sam Michael, dyrektor techniczny ekipy Williamsa. - Poranek pozwolił nam na zebranie kilku cennych danych dotyczących jazdy po mokrym torze, natomiast po południu wykonaliśmy skompresowany program obejmujący opony na suchy tor. Jest jeszcze za wcześnie na to, aby powiedzieć, jak kto sobie poradzi w deszczowych warunkach. W chwili obecnej zamierzamy skoncentrować się na poprawieniu naszych osiągów przed sobotnimi kwalifikacjami - zakończył Australijczyk.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×