Lewis Hamilton: Wszyscy straciliśmy okazję

Weekend na torze Monza był nieudany dla Lewisa Hamiltona – szczęście które sprzyjało mu w Monako, tym razem zupełnie się od niego odwróciło. Piętnaste miejsce w kwalifikacjach i siódme w wyścigu to porażka, chociaż styl i łatwość z jaką wyprzedzał rywali w pierwszej fazie wyścigu mogły budzić podziw nawet kibiców Ferrari.

Tomasz Turczański
Tomasz Turczański

Lewis Hamilton tak mówi o tym - Było bardzo ciężko. Nie było za dużo przyczepności, ale udało mi się ją znaleźć. Powiedziano mi, że byłem o wiele szybszy niż wszyscy, doganiałem ich i wyprzedzałem gdy tylko potrzebowałem.

Było tak do drugiej połowy, wstyd, ale znów musiałem zjechać na pit-stop. Nie potrzebowałem już paliwa – zjechałem z powodu zmiany warunków torze. Zmieniając opony (na pierwszym pit-stopie), być może potrzebowałem hazardu tak jak poprzedniego dnia.

Pokazałem, że byłem najszybszy na mokrym, pokazałem, że miałem dobre tempo i myślę, że zwycięstwo było możliwe. Biorąc pod uwagę pozycję, którą zajmowałem, gdybym wybrał opony przejściowe (intermediate) na pierwszym pit-stopie byłbym dalej, ponieważ potrzebowałem tylko jednego pit-stopu.


Obserwując wyścig Lewisa Hamiltona można przypuszczać, że jednak on i zespół McLaren-Mercedes podjęli hazardową grę – bezkompromisowo ustawiając bolid Hamiltona na warunki deszczowe. Inne zespoły wybrały bardziej kompromisowe rozwiązania zakładając przesychanie toru w trakcie wyścigu. Na mokrym torze był wyraźnie szybszy dzięki tym ustawieniom, ale gdy tor zaczął wysychać, te ustawienia zaczęły pracować przeciwko niemu - jego opony zaczęły się przegrzewać i nawet po założeniu opon przejściowych, z tego samego powodu nie był w stanie jechać szybciej od swoich rywali. Wyprzedzanie zastąpiła obrona przed atakami Marka Webbera.

Oceniając wyścig w Monza w kontekście walki z Felipe Massą o tytuł mistrzowski Lewis Hamilton powiedział - myślę, że wszyscy straciliśmy okazję. Oni obaj, mając mnie sporo z tyłu, do odebrania mi wielu punktów. Z drugiej strony, gdybym był w Q3, Massa byłby poza pierwszą dziesiątką, i to my mielibyśmy o wiele więcej punktów od nich.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×