Droga do rajdowej sławy Bryana Bouffier cz. 2

Reprezentanci zespołu Peugeot Sport Polska, Bryan Bouffier i Xavier Panseri dzięki drugiej lokacie w Rajdzie Orlen zdobyli tytuł Rajdowych Mistrzów Polski na jeden rajd przed zakończeniem sezonu. Francuska załoga startująca Peugeotem 207 S2000 powtórzyła tym samym zeszłoroczny sukces.

W tym artykule dowiesz się o:

W sezonie 2008 Bryan Bouffier był już murowanym kandydatem do tytułu mistrzowskiego. I choć Francuz nie wystartował w Rajdzie Magurskim już podczas drugiej rundy RSMP, Rajdu Krakowskiego pewnie zwyciężył, z miejsca awansując na trzecie miejsce w punktacji. Jak przyznawał san kierowca, na klasycznych oesach nieopodal Myślenic jechał pod dużą presją, jednak nie przeszkodziło mu to w kolejnym tryumfie. Francuza mocno naciskał także Michał Kościuszko w bliźniaczym Peugeocie, lecz ostatecznie awaria nie pozwoliła mu na nawiązanie walki z Mistrzem Polski. Także klasyczne odcinki trzeciej rundy RSMP, Rajdu Elmot nie stanowiły większego wyzwania dla Bryana Bouffier i Xaviera Panseri. Francuska załoga wygrała również ten rajd, choć podobnie jak podczas Rajdu Krakowskiego Bouffiera mocno naciskał Michał Kościuszko. Po Rajdzie Elmot reprezentanci Peugeot Sport Polska zostali liderami Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski.

Podczas czwartej rundy RSMP, Rajdu Polski Bryan Bouffier i Xavier Panseri musieli zmierzyć się nie tylko z polską czołówką, ale także z zagranicznymi zawodnikami. Ciężkim orzechem do zgryzienia dla Francuzów okazali się jednak nie Patrik Flodin czy Vokan Isik, ale Michał Bębenek, który na szutrowych oesach wokół Mikołajek narzucił niemal mordercze tempo. Bryan Bouffier i Xavier Panseri finiszowali jednak na drugiej pozycji, co pozwoliło im zwiększyć przewagę punktową nad Kajetanem Kajetanowiczem. Podczas deszczowego Rajdu Subaru kibice nie przeżyli już niespodzianki, Bouffier powtórzył bowiem wynik z poprzedniego sezonu i zwyciężył z przewagą ponad półtorej minuty nad Pawłem Dytko. Wobec wypadku Kajetana Kajetanowicza Bouffier umocnił się na pozycji lidera Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski z przewagą 16 punktów nad kierowcą z Cieszyna.

Kibice śledzący wyniki kolejnej rundy RSMP, Rajdu Rzeszowskiego przeżyli niemałe zaskoczenie, gdy na pierwszym odcinku Pasieki Bryan Bouffier zanotował dopiero siedemnasty czas, a na kolejnym oesie wycofał się z rywalizacji. Jak się okazało wszystkiemu było winne wadliwe mocowanie przedniego amortyzatora, będące niemal zmorą zawodników startujących Peugeotami 207 S2000. Po raz pierwszy w karierze Bryan Bouffier wrócił więc z polskiego rajdu bez punktów. Niespełna dwa tygodnie po Rajdzie Rzeszowskim Bouffier i Panseri wystartowali w Rajdzie Barum, czeskiej rundzie Rajdowych Mistrzostw Europy i IRC. Z założenia treningowy występ w Czechach zakończył się dla reprezentantów Peugeot Sport Polska niemałym sukcesem. Bryan Bouffier i Xavier Panseri zajęli trzecie miejsce, za Nicolasem Vouillozem i Freddym Loixem. Gdyby nie kara za zbyt wczesny wjazd na punkt kontroli czasu Francuzi mogli zająć nawet drugie miejsce, do którego zabrakło im ostatecznie niespełna 10 sekund.

Do siódmej rundy RSMP, Rajdu Karkonoskiego Bryan Bouffier i Xavier Panseri przystąpili więc w dobrej formie, podbudowani sukcesem w Rajdzie Barum. Na trudnych i technicznych trasach wokół Jeleniej Góry Francuzi nie fali większych szans konkurentom, wygrywając 11 z 12 rozegranych odcinków specjalnych i notując na mecie niemal dwie minuty przewagi nad Kajetanem Kajetanowiczem. Nikt nie wątpił więc, że podczas przedostatniej rundy RSMP, Rajdu Orlen reprezentanci Peugeot Sport Polska przy pieczętują mistrzowski tytuł. Tak też się stało i choć Bryan Bouffier musiał na płockich szutrach uznać wyższość Krzysztofa Hołowczyca osiem punktów zainkasowanych za drugie miejsce pozwoliło mu po raz drugi cieszyć się tytułem Rajdowego Mistrza Polski na jeden rajd przed końcem sezonu.

Kibicom pozostaje jedynie mieć nadzieję, iż Bryana Bouffier zobaczymy także podczas Rajdu Dolnośląskiego i Warszawskiej Barbórki. A czy Francuz wystartuje w Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski także w przyszłym sezonie? Miejmy nadzieję, że tak, bowiem jego obecność wprowadziła wiele kolorytu do rywalizacji na trasach RSMP. Owszem, Bouffier pewnie wygrał większość eliminacji, nie dając większych szans polskim zawodnikom, ale wszak w sporcie chodzi o to, aby równać w górę i się rozwijać. Już w tym sezonie Michał Kościuszko, Krzysztof Hołowczyc i Michał Bębenek pokazali, że z francuskim kierowcą da się wygrać, więc nic nie stoi na przeszkodzie, aby stało się to także w przyszłym roku.

Komentarze (0)