- Rozmawiamy z różnymi ludźmi, ale wszyscy zastrzegają, że jakiekolwiek decyzje będą podejmowane po zakończeniu sezonu, gdy kontrakty zostaną wypełnione - przyznał Senna w rozmowie z autosport.com. - Nie jest tajemnicą, że rozmawiam z Hondą, Toro Rosso i innymi zespołami. Ale nic nie zostało jeszcze podpisane - dodał.
- Myślę, że w przyszłym tygodniu będzie ogłoszona informacja, że w listopadzie będzie testował w F1. Myślę, że stanie się to szybciej niż później. Jest to nerwowy okres dla kierowców, bo negocjujesz kontrakty na kolejny sezon, próbujesz ustalić, co będziesz robił w następnym roku - powiedział.
Senna przyznał także, że nawet, jeżeli nie znajdzie miejsca w F1, nie będzie zawiedziony. - Gdy będę musiał zostać na kolejny sezon w GP2, to wiele się nauczę i lepiej przygotuje do Formuły 1. Ale myślę, że mógłbym już jeździć w F1.