46-letni Michael Schumacher od września ubiegłego roku jest pod stałą opieką prywatnego zespołu medycznego, który czuwa nad nim przez całą dobę w jego rezydencji nad jeziorem Genewskim. Niemiec przechodzi trudną rehabilitację po wypadku jakiego doznał podczas jazdy na nartach we francuskich Alpach w grudniu 2013 roku.
[ad=rectangle]
Według informacji do jakich dotarł brytyjski dziennik Daily Express, siedmiokrotny mistrz świata "wciąż nie może mówić, chodzić i ma ograniczoną świadomość".
- Postęp jest boleśnie powolny. Na horyzoncie nie widać cudu - twierdzi informator Express.
Rodzina Schumachera od kilku tygodni nie udziela żadnych informacji na temat jego stanu zdrowia. Według brytyjskiej prasy odcięcie się od mediów jest reakcją na natrętnych paparazzi, którzy za wszelką cenę próbują zdobyć zdjęcie byłego kierowcy Ferrari i Mercedesa .
- To co dręczy społeczeństwo, męczy tak samo jego rodzinę. Postęp jest powolny i niepewny - stwierdził neurochirurg i ekspert w dziedzinie urazów głowy, Peter Hamlyn. - Jeśli spojrzymy na historię ofiar ciężkich urazów głowy, którzy wrócili do zdrowia - a nie wszystkim się to udało - to zawsze wiązało się to z latami rehabilitacji - dodał Hamlyn.