Po tym dniu jedynym zaangażowaniem Kawasaki w Hayate Racing (w całości zatrudniającego byłych pracowników Kawasaki) będzie serwisowanie silników w trakcie sezonu.
Oznacza to, że Marco Melandri w testach na Jerez pojedzie takim motocyklem, jakim będzie musiał radzić sobie przez cały czas trwania sezonu. Żadne nowe części nie będą opracowane.
Menadżer Hayate Andrea Dosoli powiedział w wywiadzie dla serwisu MCN: - Mamy wszystko aby iść do przodu w roku 2009. Kawasaki dostarczy motocykle, części zamienne oraz zajmie się obsługą silników. Rozwój będzie trwać do końca marca a potem zostanie wstrzymany, albo przynajmniej bardzo mocno ograniczony.
- Oczywiście życzeniem każdego inżyniera byłoby dalsze rozwijanie motocykla w trakcie sezonu, jednak mamy zredukowany budżet i to główny powód, dla którego w ogóle udało się utrzymać aktywność w wyścigach tego zespołu. Ale mamy wystarczającą ilość części zapasowych aby przejechać cały rok.
Zespół Hayate został uformowany w szybkim tempie po decyzji Kawasaki o wycofaniu się z MotoGP. Zespół będzie korzystać tylko z usług Marco Melandriego. John Hopkins który miał być drugim motocyklistą Kawasaki, został "na lodzie". Teraz mówi się o tym, że może przenieść się do stajni Stiggy Honda w serii World Superbike.