- Jedno mogę powiedzieć już teraz: czasy uzyskiwane podczas testów są bardziej wyrównane niż w zeszłym roku. Cztery czy pięć zespołów powinno regularnie walczyć o miejsca na podium. Kibice powinni się cieszyć, bo będzie bardzo ciekawie - prognozuje Christian Klien.
Austriacki kierowca jest ofiarą nowych przepisów zakazujących testów - jedyną szansą dla niego, aby zasiąść w bolidzie F1.09 będzie nieszczęście Roberta Kubicy lub Nicka Heidfelda. Mimo tego Klien będzie ze swoim zespołem na każdym wyścigu. - Jesienią będę miał ponad 100 dni spędzonych na torze, a każdy z nich wypełniony odprawami technicznymi, dyskusjami o strategii i obowiązkami PR-owymi - zdradził.
Mimo małej szansy na jazdę, Klien będzie w pełnej gotowości do startu. - Pomiędzy wieloma wyjazdami będę ciężko pracował nad formą fizyczną - kiedy będę potrzebny nie mogę mieć wymówek - zapewnił dodając, że będzie miał okazję zasiąść za kółkiem w sezonie 2009, ale poprowadzi inne samochody. - Wystartuje w dwunastogodzinnym wyścigu Sebring 12h w USA oraz całodobowym klasyku 24h Le Mans we Francji - powiedział.