Dobre wspomnienia z Sepang - Toyota przed GP Malezji

Zdjęcie okładkowe artykułu: Jarno Trulli
Jarno Trulli
zdjęcie autora artykułu

Japoński zespół ma świetne wspomnienia z toru Sepang w Malezji, w 2005 roku za sprawą drugiej lokaty Jarno Trulliego Toyota zdobyła pierwsze podium w historii. Jak pokazał wyścig o GP Australii, zespół Tadashi Yamashiny jest świetnie przygotowany do sezonu, a obydwaj kierowcy liczą na powtórzenie rezultatu z Melbourne.

Jarno Trulli bardzo miło wspomina swoje dotychczasowe występy na torze Sepang. - Generalnie idzie mi naprawdę dobrze w Malezji i miałem tam kilka mocnych rezultatów, więc podchodzę do tego wyścigu z dużą dozą pewności siebie. Grand Prix Malezji 2005 było prawdziwym przełomem, ponieważ zdobyłem tam pierwsze podium dla Toyoty w Formule 1. Mam zatem dobre wspomnienia, które zainspirują mnie podczas tego weekendu - zaznaczył Włoch.

- Oczywiście jednym z głównych tematów w Malezji jest upał i wilgoć, które stwarzają całkiem spore wyzwanie dla kierowców. Nie jest to łatwe, jednak właśnie dlatego trenowaliśmy tak wytrwale zimą - jestem w formie, więc powinno być dobrze. Australia była weekendem wzlotów i upadków, jednak pokazaliśmy, że jesteśmy bardzo konkurencyjni i mam nadzieję na powtórzenie tego podczas najbliższego weekendu - powiedział 34-letni zawodnik.

W przeciwieństwie do swojego bardziej doświadczonego kolegi, Timo Glock nie ma znaczącego doświadczenia w ściganiu się na Sepang. - W ubiegłym roku szybko odpadłem, ale po treningach i kwalifikacjach wiem, że warunki są dość trudne. Jest to również wyzwanie dla samochodów i opon, ale potrafię się szybko dostosować do różnych warunków i torów, dlatego jestem gotowy na rywalizację w wyścigu - zapewnił Niemiec.

- Powiedziałem przed rozpoczęciem sezonu, że nasz bolid wygląda całkiem dobrze, a weekend w Australii to potwierdził. To wspaniałe zdobyć punkty już na starcie rywalizacji, a moim celem będzie oczywiście uzyskanie kolejnych podczas najbliższego weekendu. Mamy wszelkie powody do tego, aby być optymistami - zakończył kierowca Toyoty.

Prezydent japońskiego teamu - John Howett przyznał, że pomimo trudności, jakie wystąpiły podczas inauguracyjnego wyścigu w Australii, jest optymistą przed startem kolejnych zawodów. - Australia była bardzo wymagającym weekendem dla zespołu, jednak odpowiedzieliśmy na to niezwykle udanie i nasz występ był dużą zasługą wszystkich. Pokazaliśmy ekstremalnie mocne tempo w wyścigu, a nasza praca dostarczyła konkurencyjny samochód, który oczekujemy zaprezentować ponownie w Malezji - podkreślił.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)