Sebastian Vettel: Miałem tylko jedną okazję

Sebastian Vettel bardzo ucieszył się po niespodziewanym zdobyciu pole position przed niedzielnym wyścigiem o Wielką Nagrodę Chin. To pierwsze tego typu osiągnięcie dla teamu Red Bull Racing i drugie w karierze młodego Niemca, dlatego szalona radość kierowcy nie powinna nikogo dziwić. Vettel wyprzedził drugiego Fernando Alonso o dwie dziesiąte sekundy.

Sebastian Vettel swoje pierwsze pole position wywalczył w zeszłym roku podczas Grand Prix Włoch. Startował wtedy jako zawodnik Toro Rosso. Na kolejny sukces czekał dość długo i pomimo problemów z bolidem udało się osiągnąć tak znakomity rezultat. Wprawiło to kierowcę Red Bulla w znakomity humor.

- To zawsze była ta ostatnia minuta: podczas pierwszej sesji miałem tylko jeden przejazd na twardych oponach i jeden na miękkich podczas drugiej sesji. I też tylko jedną okazję w ostatniej sesji kwalifikacyjnej – jaki widać nie potrzebowałem więcej - podsumował rozpromieniony Vettel.

- Naprawdę nie było łatwo. Miałem problemy z samochodem, dlatego tak rzadko pojawiałem się na torze podczas kwalifikacji - opowiadał o trudnościach na drodze po zwycięstwo Niemiec. - Bolid jest szybki, jak można było zobaczyć. Nie miałem o to żadnych obaw. Ale kiedy masz tylko jedną szansę, każdy błąd lub zbyt szerokie wejście w zakręt może oznaczać koniec marzeń o dobrym rezultacie - dodał Vettel.

- Jestem bardzo, bardzo zadowolony. Dzisiaj rano nie było idealnie, ale im mniej jeżdżę podczas porannych treningów tym lepiej mi idzie podczas kwalifikacji. Nie spodziewałem się aż tak dobrego wyniku. Duża w tym zasługa mechaników z mojego zespołu, jestem im bardzo wdzięczny. Pracowali całą noc - chwalił swoich kolegów ze stajni Red Bull kierowca.

Najmłodszy zwycięzca Grand Prix w historii Formuły 1 przyznał, że czuje ulgę, dlatego że w niedzielę z systemu KERS nie skorzysta Fernando Alonso. Hiszpan, tym samym, straci przewagę na starcie, co ma umożliwić Vettelowi obronę pierwsze pozycji. - To będzie długi wyścig - zakończył zwycięzca kwalifikacji.

Mark Webber był zaskoczony formą prezentowaną przez bolidy Red Bull Racing podczas sobotnich kwalifikacji. Sukces kierowców używających silników Renault jest tym większy, że zaraz za ich plecami uplasowały się dwa bolidy Brawn GP, które na początku sezonu 2009 absolutnie zdominowały rywalizację.

- Spodziewałem się, że będzie ciaśniej - powiedział Australijczyk. - Wykonaliśmy kawał świetnej roboty, druga sesja kwalifikacyjna była mocna, samochody spisują się świetnie. Jestem bardzo zadowolony. Świetnie, że oboje wystartujemy na czele stawki - podsumował szczęśliwy Webber.

Komentarze (0)