Długo przyszło nam czekać na początek sezonu - wypowiedzi zawodników przed Rajdem Elmot

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Rajd Elmot, tak długo oczekiwany przez kibiców i zawodników, wzbudza niemałe emocje wśród załóg. Wszak dla wielu z nich słynne oesy Elmotu będą pierwszymi, na których w tym sezonie zmierzą się z rywalami.

Tomasz Kuchar: Aż brak mi słów, żeby opisać moje ogromne zadowolenie na samą myśl o rozpoczęciu nowego sezonu. Ostatni raz na prawdziwych odcinkach ścigaliśmy się prawie siedem miesięcy temu, zatem przerwa była stanowczo za długa. Wystartujemy w nowym zespole i to zajmując miejsce Bryana i Xaviera, którzy wygrali tym samochodem większość zeszłorocznych rajdów. Zdajemy sobie sprawę, że presja i ciśnienie jest ogromne, ale z drugiej strony jesteśmy bardzo doświadczoną załogą i po prostu musimy temu stawić czoła. To ogromny zaszczyt i chluba dla nas zająć miejsce po tak wspaniałym kierowcy, w tak utytułowanym zespole. Dziękuję szefostwu Peugeot Polska i Total za obdarzenie mojej skromnej osoby zaufaniem i powierzenie w moje ręce tej jakże szczęśliwej dwieście - siódemki, a moim zeszłorocznym partnerom, LUK-owi i Loctite-owi za wsparcie tego projektu. Ponadto chciałem najmocniej podziękować za wszystkie budujące SMS-y i maile od kibiców i znajomych, które dostałem po informacji, że mój zeszłoroczny zespół stracił strategicznego sponsora i prawdopodobnie w tym sezonie nie wystartuję. To naprawdę było zaskakujące, podniosło mnie na duchu i dodało mi przysłowiowych "skrzydeł". Do zobaczenia na Elmocie!

Michał Bębenek: Cieszę się, że tym razem będziemy mogli rozpocząć sezon rajdowy startem na odcinkach specjalnych w Górach Sowich. Tegoroczna lista zgłoszeń 37 Rajdu Elmot-Krause zawiera dużą ilość załóg deklarujących start samochodami klasy S2000, które są bardziej zaawansowane technicznie niż samochody grupy N. Liczę na to, że nasze doświadczenie i dobre przygotowanie do sezonu pozwoli na walkę o najwyższe miejsca w klasyfikacji generalnej. Od pierwszego odcinka specjalnego będziemy agresywnie walczyć o jak najlepszy wynik. Nasz start w 37. Rajdzie Elmot-Krause, został poprzedzony licznymi testami. Wykonaliśmy nasz plan w 100%, testując samochód w różnych warunkach atmosferycznych. Mamy dobrą bazę nastawów zawieszenia zarówno na mokrą, jak i suchą nawierzchnię. Podczas jednego dnia testów naszym gościem był Rafał Sonik – tegoroczny uczestnik Rajdu Dakar, który miał okazję zapoznać się z pracą zespołu oraz odbyć przejażdżkę na fotelu pilota naszym Lancerem.

Sławomir Sawicki: Mamy za sobą bardzo owocny start w Rajdzie Presov, gdzie udało nam się wypracować ustawienie samochodu i popracować nad opisem. Jestem optymistą. Zakładamy walkę o jak najlepsze miejsce w R2B oraz o punkty w A-6. Dysponujemy doskonale przygotowanym samochodem, który swoją niezawodność udowodnił podczas rajdu na Słowacji. Tutaj ukłon w stronę mechaników z High Tec. Jeśli chodzi o znajomość OS-ów, to znam część z nich, bowiem przed rokiem miałem okazję brać udział w Rajdzie Świdnickim. Konfiguracja tych prób odpowiada mi i mam nadzieję, że znajdzie to odzwierciedlenie w wyniku. Chciałbym od pierwszych kilometrów złapać swój rytm i podążać nim już do mety.

Piotr Jędrusiński: Muszę przyznać, iż bardzo długo przyszło nam czekać na debiut w RSMP po odwołanym Rajdzie Krakowskim. Natomiast dla mnie to czekanie na Elmot zeszło na drugi plan, gdyż 30 kwietnia urodziła mi się córeczka Jagoda i to na niej oraz mojej żonie skupia się wyłącznie moja uwaga. Nigdy nie sądziłem, że to powiem, ale muszę jechać na rajd, i to nie byle jaki, tylko słynny Rajd Elmot z chyba najbardziej wymagającymi odcinkami asfaltowymi w Polsce. Na rajd mamy tylko jeden słuszny plan - dojechać na metę w dobrym tempie. Raczej nie będziemy wdawać się w walkę z bardziej doświadczonymi kolegami, którzy na dodatek dysponują samochodami klasy R3. Będziemy chcieli skorzystać jak najwięcej z tych 150 km oesowych, jakie na nas czekają, a przy okazji może uda się wykręcić parę fajnych czasów. Chyba największym problemem dla nas będzie jazda drugiego dnia rajdu, gdyż do tej pory to po pierwszym dniu już przeważnie jechałem do domu lub odpoczywałem w hotelu - a tu będzie trzeba wstać i trochę jeszcze pojeździć. Ale właśnie dlatego przeszedłem do RSMP, żeby robić więcej kilometrów podczas rajdu i starać się rozwijać. Mam nadzieję, iż na oesach będzie dużo kibiców i może kilku się znajdzie, którzy będą nas wspierać w tym trudnym debiucie. Dziękuję naszym sponsorom - na czele z Ośrodkiem Wypoczynkowym Orle Gniazdo w Hucisku, firmą Jurajska - Tonic nr 1 w Polsce, Medicor oraz ATS.

Marcin Abramowski: Trudno mi wyrazić moją wielką radość, że znowu stajemy na starcie Rajdu Elmot. Ostatni raz na tych odcinkach ścigałem się cztery lata temu i wiem, że nie będzie łatwo, bo mamy świetnych rywali w klasie N4. Odcinki są naprawdę wymagające, momentami prędkości będą przekraczać 200 km/godz., ale jest właśnie esencja rajdów. Bardzo liczę na doświadczenie Kuby. Ostatni rajd w Czechach potraktowaliśmy treningowo i przynosi to efekty. Mamy świetny opis, dogadujemy się doskonale, a atmosfera w aucie powoduje, że naprawdę chce się jechać. Rajd Luzicke Hory był także świetnym asfaltowym testem dla naszej rajdówki, która jest perfekcyjnie przygotowana. Pierwszy rajd tegorocznych mistrzostw jest dla nas wyjątkowo ważny, zapraszamy wielu sponsorów i gości, przed którymi chcemy pokazać potencjał naszego nowego zespołu. Liczymy na zaciętą rywalizację i przede wszystkim świetną zabawę. Zapraszamy serdecznie kibiców na odcinki wokół Świdnicy.

Anna Wódkiewicz: Bardzo cieszymy się z Arielem, że możemy wspólnie powrócić na odcinki specjalne właśnie od Rajdu Elmot, do którego oboje mamy wielki sentyment. W ubiegłym roku udało nam się wygrać zmagania w Górach Sowich, liczymy na dobry wynik również w tym roku. Warunki udziału w tegorocznych rozgrywkach Citroen Trophy trochę się zmieniły, wymogiem jest posiadanie samochodu Citroen C2 R2 w wersji Max. Na Elmocie pojawimy się jeszcze w zeszłorocznej specyfikacji naszego Citroena, ale nie przeszkodzi to nam pokazać się z jak najlepszej strony i postarać się powalczyć z konkurencją, chociaż po tak długiej przerwie będziemy starali się jechać swoje. Jesteśmy po wspólnych testach, na których ustawialiśmy zawieszenie w naszej rajdówce. Jeżeli chodzi o współpracę w samochodzie, nic się nie zmieniło, wszystko działa w jak najlepszym porządku. Ja ze swojej strony bardzo się cieszę, że już w weekend ponownie poczujemy smak adrenaliny i rywalizacji na odcinkach specjalnych. Mamy nadzieję, że kibice o nas nie zapomnieli i będziemy mogli liczyć na Wasz doping, z tego miejsca dziękujemy również sponsorom - firmom: Mares, PHU ADA, Nilfisk-Alto. Patronat medialny nad zespołem objął Internetowy Serwis Rajdowy www.toprally.pl oraz odcinekspecjalny.pl

Tomasz Porębski: Nowy sezon RSMP zaczynamy od 37 Rajdu Elmot - Krause, w którym to wystartujemy Citroenem C2 R2 MAX. Jednocześnie rozpoczynamy rywalizację w polskiej edycji Citroen Racing Trophy, gdzie mamy zamiar walczyć o jak najwyższe lokaty. Nasz C2 R2 MAX to nowo zbudowany egzemplarz, który powstał w firmie H&P Autosport w Bielsku-Białej. Wielkie słowa uznania dla Wiesława Bąka oraz Pawła Wisełki za setki godzin spędzone przy budowie samochodu, a także dla pozostałych członków zespołu, którzy dołożyli wszelkich starań aby jak najlepiej przygotować samochód. Podczas testów nasz C2 R2 MAX spisywał się perfekcyjnie. Nastawy zawieszeń opracowane przez inżynierów z Citroen Racing bardzo mi odpowiadają i myślę, że już od pierwszego oesu pojedziemy dobrym tempem. Z niecierpliwością czekamy na rozpoczęcie Rajdu Elmot.

Jan Chmielewski: W Rajdzie Elmot, jednej z moich ulubionych rund, wystartujemy oczywiście Citroenem C2-R2 w specyfikacji MAX. Program Citroen Racing Trophy Polska, w którym kontynuujemy starty po zeszłorocznym zwycięstwie, zapowiada się w tym roku jeszcze bardziej kolorowo. Wierzę, że nowa forma, nagrody i szybcy kierowcy zapewnią ciekawą rywalizację. W barwach NEO Rally Team weźmiemy udział we wszystkich rundach RSMP, walczymy również o możliwość startu w Rajdzie Polski.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)