Wszyscy motocykliści wystartowali na motocyklach przygotowanych na mokrą nawierzchnię, ponieważ zawody zostały zadeklarowane jako "mokre". Zawodnicy mogli więc w czasie wyścigu zamienić motocykle na te na suchą nawierzchnię, w razie potrzeby.
Ale podczas gdy rywale pojawili się w alei serwisowej bardzo szybko, to Hiszpan pozostał na torze dłużej i jego przewaga w wyścigu stała się bardzo zdecydowana. Zjechał w końcu gdy rywale zaczęli uzyskiwać lepsze czasy na "suchych" oponach, jednak miał wtedy już wystarczającą przewagę aby wrócić na tor na pierwszym miejscu. Po zmianie opon zresztą to on dalej powiększał przewagę.
Start nie ułożył się najlepiej dla Lorenzo, stracił jedną pozycję i spadł na trzecie miejsce. Jednak już pierwsze kółko sprawiło że wysforował się na pierwsze miejsce, przed Caseya Stonera i Daniego Pedrosę. Na koniec wyścigu miał 17 sekund przewagi nad Marco Melandrim. Wynik Melandriego wydaje się niesamowity - jeszcze dwa miesiące temu Włoch zastanawiał się czy dołączyć do MotoGP po wycofaniu się Kawasaki - wydawało się że motocykl zespołu Hayate będzie najgorszym w stawce.
Melandri miał fatalny sezon w Ducati w 2008 roku ale teraz pokazał, że wciąż należy do światowej czołówki. Startował dopiero z 9. pola jednak potem jechał świetnym tempem na gładkich oponach po wciąż wilgotnym torze.
W jednym momencie, gdy Lorenzo zmienił opony, wydawało się że Melandri może mieć szansę na atak na pozycję lidera - w tej fazie wyścigu przewaga wynosiła jedynie 5 punktów. Wtedy jednak Lorenzo przyspieszył a Melandri skupił się na jeździe o "pudło".
Pedrosa, który startował z pierwszego pola, dopiero na ostatnim okrążeniu, na trzy zakręty przed metą, wyprzedził swojego partnera z Repsol Hondy, Andrea Dovizioso. Na ostatnich 10 okrążeniach odrabiał do niego stratę aż siedmiu sekund. Hiszpan spadł na tak niskie miejsce we wczesnej fazie wyścigu i zbyt wczesnej wymianie opon.
Casey Stoner dojechał na piątym miejscu po tym jak jego Ducati nie jechało zbyt dobrze w środkowej fazie wyścigu. Za nim dojechali Chris Vermeulen i Loris Capirossi z Suzuki, przedzieleni jeszcze Colinem Edwardsem z Tech 3 Yamaha.
James Toseland i Toni Elias skompletowali pierwszą dziesiątkę.
Valentino Rossi dojechał na ostatnim miejscu. W klasyfikacji generalnej został wyprzedzony o jeden punkt przez Jorge Lorenzo.
Ośmiokrotny mistrz świata, który po czterech okrążeniach przebił się na drugie miejsce z drugiej linii, wypadł z toru na jednym z zakrętów chwilę po tym, jak wymienił motocykl na ten z oponami na suchą nawierzchnię. Po długim siłowaniu się z leżącą maszyną powrócił na tor, wymienił motocykl w boksie i wrócił na tor. W międzyczasie zapomniał jednak włączyć ogranicznik prędkości w alei i dostał karę ponownego przejazdu przez boksy.
W końcówce po raz kolejny zmieniał jeszcze motocykl i po tej serii wydawałoby się nieskończonych wizyt w boksie, dojechał na końcu stawki. Nie wywalczył żadnego oczka. We Francji bardzo chciał odnieść 99. wygraną w karierze, aby 100. zwycięstwo móć świętować na" swoim" torze - Mugello. Tych planów jednak nie zrealizuje.
W wyścigu zabrakło Sete Gibernau, który w treningach złamał obojczyk.
Wyniki wyścigu o GP Francji:
1. Jorge Lorenzo Yamaha 47m52.678s
2. Marco Melandri Hayate Kawasaki + 17.710s
3. Andrea Dovizioso Honda + 19.893s
4. Dani Pedrosa Honda + 20.455s
5. Casey Stoner Ducati + 30.539s
6. Chris Vermeulen Suzuki + 37.462s
7. Colin Edwards Tech 3 Yamaha + 40.191s
8. Loris Capirossi Suzuki + 45.421s
9. James Toseland Tech 3 Yamaha + 50.307s
10. Toni Elias Gresini Honda + 53.218s
11. Alex de Angelis Gresini Honda + 53.550s
12. Nicky Hayden Ducati + 56.647s
13. Yuki Takahashi Scot Honda + 56.688s
14. Randy de Puniet LCR Honda +1m11.299s
15. Niccolo Canepa Pramac Ducati +1m15.385s
16. Valentino Rossi Yamaha + 2 okr.
Nie ukończył:
Mika Kallio Pramac Ducati 11 okr.
Czołowa szóstka MotoGP po GP Francji:
1 Jorge LORENZO 66
2 Valentino ROSSI 65
3 Casey STONER 65
4 Dani PEDROSA 57
5 Marco MELANDRI 43
6 Andrea DOVIZIOSO 43
