Mick Schumacher został najlepszym kierowcą europejskiej Formuły 3. Niemiec ścigający się w zespole Prema w sobotnim, przedostatnim wyścigu mistrzostw Europy F3 na torze w Hockenheim zajął drugie miejsce (wygrał Estończyk Juri Vips) i przed niedzielnym finałem cyklu zapewnił sobie tytuł mistrzowski. - Jestem zachwycony. To co osiągnął nasz zespół w tym roku jest niewiarygodne - przyznał nowy mistrz F3 w rozmowie z dziennikarzami.
Przewaga niemieckiego kierowcy nad drugim w klasyfikacji generalnej Brytyjczykiem Danielem Ticktumem wzrosła do 51 pkt. i nie może on już stracić prowadzenia. Jest to największy sukces w karierze syna legendarnego kierowcy F1 - Michaela Schumachera.
Like father, like son.
— BBC Sport (@BBCSport) 13 października 2018
Mick Schumacher says he is "delighted" after the 19-year-old claimed his first Formula 3 title.
https://t.co/5jkYNNy1AI pic.twitter.com/nlWSrIqEbW
Potomek "Schumiego" powoli może już przygotowywać się do sezonu 2019, w którym najprawdopodobniej będzie rywalizował w Formule 2. Mistrzostwo Europy F3 przybliża go również do zdobycia superlicencji, która jest wymagana do startów w wyścigach Formuły 1. W mediach ostatnio pojawiły się spekulacje, że młodego Schumachera w swoich szeregach w F1 widzieliby szefowie Toro Rosso.
- Wykonał naprawdę dobrą robotę, szczególnie w drugiej fazie sezonu - mówił niedawno o postępach 19-latka Lance Stroll. Kanadyjczyk jest przykładem kierowcy, który zaliczył bezpośredni awans z F3 do F1. - Nie sądzę, aby pominięcie F2 było czymś dobrym albo złym. Niektórzy dostają szansę na awans do F1 i muszą się zdecydować. Pozostali muszą obierać inne ścieżki. Dlatego tak wiele zależy od konkretnego człowieka i sytuacji w jakiej się znajdzie - podsumował reprezentant Williamsa - więcej TUTAJ.
ZOBACZ WIDEO Sektor Gości 92. Fabian Drzyzga: Kurkowi kamień spadł z serca. Smak złota MŚ jest nie do opisania [1/5]