- Nie ulega wątpliwości, że cały zespół BMW Sauber F1 Team spodziewał się zupełnie innego występu w tegorocznej GP Monako. Jednak to, co wydawało się problemem w czwartkowych sesjach treningowych, nadało ton naszej formie przez resztę wyścigowego weekendu, poprzez kwalifikacje do końca wyścigu. Nie mogliśmy utrzymać opon w optymalnej temperaturze pracy, przez co byliśmy wyraźnie zbyt wolni - napisał Mario Theissen w swoim cotygodniowym felietonie "Track Talk".
- Po trzech sezonach, w których zawsze osiągaliśmy czy też przekraczaliśmy zamierzone cele, to nasza pierwsza porażka. Musimy sobie z tym poradzić i zrobimy to. W końcu ten sam zespół ludzi w Monachium i Hinwil jest odpowiedzialny za stały wzrost formy BMW Sauber od początku powstania zespołu. Ten sam zespół dał nam pierwsze pole position i zwycięstwo w wyścigu. W rezultacie wszyscy są gotowi i zmotywowani do czekającej nas walki o powrót na szczyt - zapewnił.
- Natychmiast przeanalizujemy nasze braki, wprowadzimy odpowiednie poprawki i zdecydowanie przyspieszymy nasze tempo rozwoju. W kolejnym wyścigu, za dwa tygodnie w Turcji, pojawimy się z nowym pakietem rozwojowym. Po raz pierwszy zastosujemy wielopoziomowy dyfuzor. Jesteśmy przekonani, że będzie to kolejny krok we właściwym kierunku - zakończył Niemiec.