- To bardzo ważny wyścig w tym sezonie i naszym celem jest tu pobicie Brawn GP, którego kierowcy póki co startują rewelacyjnie. Jest także jasne, że ostatnie dwa wyścigi w wykonaniu Ferrari oznaczają krok naprzód dla tego zespołu. Tutaj też mogą odegrać znaczącą rolę, szczególnie, że to wyścig, który wygrywali przez ostanie trzy lata - przekonuje Christian Horner.
- Bardzo szybki turecki tor, jest czymś zupełnie innym niż uliczny obiekt w Monako. Jest jakby lepiej dopasowany do silnych stron naszego samochodu. Mark w zeszłym roku był bardzo konkurencyjny w stosunku do innych zawodników, a Sebastian zadebiutował tu w 2007 roku, jako kierowca testowy BMW, będąc najlepszy na treningach w swoim ówczesnym zespole - wspomniał szef Red Bulla.
- Dla nas najważniejsze będzie uzyskanie dobrego rezultatu i odrobienie kilku punktów do liderów klasyfikacji mistrzostw. Do tej pory rywalizowaliśmy jak równy z równym, nawet przewyższaliśmy zespoły dysponujące systemem KERS - określił cele na wyścig w Stambule Horner.
- Zarządzanie użyciem miękkich opon na tu w Turcji, gdzie panują naprawdę wysokie temperatury, będzie miało kluczowe znaczenia dla losów wyścigu. Podobnie zresztą, jak w wielu innych wyścigach w tym roku. Ważne by nie zużyć opon na szybkich zakrętach. Czekamy na wyścig, to będzie bardzo interesujący weekend - zakończył Christian Horner.