Casey Stoner zachwycony po wyjątkowym osiągnięciu

Ducati wreszcie wygrało GP Włoch przy siódmym podejściu, kiedy to Casey Stoner zdobył tor Mugello i objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej. GP Włoch ostatnio było zdominowane przez Valentino Rossiego, który wygrywał tam na maszynach Hondy i Yamahy od roku 2002. Tym razem jednak w wyścigu rozgrywanym częściowo na mokrym torze lepszy okazał się Stoner, a Rossiego wyprzedził jeszcze Jorge Lorenzo.

Paweł Krupka
Paweł Krupka

Po prowadzeniu na pierwszych okrążeniach, Stoner spadł na szóstą pozycję kiedy jego opony na mokry tor zostały mocno zużyte, ale zdołał jednak trzymać dystans do liderów i gdy zjeżdżał po drugi motocykl, był czwarty. Było to na 10. z 23 okrążeń. Kluczowe okazały się opony jakie miał Stoner w drugiej części wyścigu - były to opony pośrednie tak z tyłu, jak i z przodu. Australijczyk szybko uzyskał odpowiednie tempo po ich rozgrzaniu.

W rezultacie awansował na drugie miejsce na 14. kółku. Po przejściowych problemach ze sprzęgłem i pokonaniem Lorisa Capirossi, mistrz z roku 2007 zdołał utrzymać na dystans Jorge Lorenzo.

- Wygrałem już we Włoszech, na Misano w 2007 roku, ale dla Ducati świetnie jest wygrać ten właśnie wyścig i tego chcielismy - powiedział Stoner po swojej 18. wygranej w MotoGP w karierze. - Nie mogliśmy znaleźć odpowiednich ustawień przez dwa ostatnie lata na tym torze, ale teraz był nasz dzień. Świetnie zaczęliśmy na mokrym torze, czułem się dobrze a motocykl jechał świetnie na mokrych oponach do czasu kiedy się zużyły. Próbowałem jechać na granicy możliwości ponieważ nie chciałem tracić dystansu do innych tak jak na Le Mans. Zostałem na torze aż do momentu, kiedy uznałem że jest właściwy moment na zmianę opon.

- Kiedy tylko wyjechałem na slikach, czułem się komfortowo i konkurencyjnie. Niestety mała usterka sprzęgła sprawiała mi problemy. Loris wyprzedził mnie i naciskał bardzo mocno jadąc świetnie.

- W tym momencie myślałem że to już koniec ale na szczęście byłem w stanie jechać jakoś z tymi problemami I przywiozłem wygraną. Na dwóch ostatnich okrążeniach zrobiłem kilka błędów, ale na szczęście nie miało to już znaczenia. To był naprawdę trudny wyścig ale był świetny dla każdego w zespole, dla Filippo Preziosi oraz każdego fana Ducati. Jestem bardzo szczęśliwy.

Dyrektor wykonawczy Ducati Corse, Claudio Domenicali, powiedział: - Mugello to nasz domowy tor, gdzie Vittoriano Guareschi robi tysiące kilometrów testowych i gdzie Desmosedici miało pierwszy test w 2002 roku.

- Prawdziwą dumą jest wygrać przed tyloma fanami z Włoch, pracownikami fabryki i tymi którzy nas wspierają. To dobra okazja by podziękować wszystkim naszym sponsorom którzy umożliwiają robienie takich wyników, naszym technikom i każdemu który pracuje na torze lub w fabryce. Dzięki nim możemy pokazać prawdziwy potencjał naszego wyjątkowego motocyklisty.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×