Mocny upadek Marco Melandriego na testach

Zawodnik Hayate, Marco Melandri oczekuje że będzie w formie na kolejny weekend MotoGP, który odbędzie się w Assen. Włoch w czasie poniedziałkowych testów na torze pod Barceloną poobijał się, gdy mocno upadł na tor.

Paweł Krupka
Paweł Krupka

Gdy do zakończenia jednodniowego testu na hiszpańskim torze pozostało kilka minut, Melandri rozbił się gdy chciał poprawić swój 11. czas okrążenia. Włoch został wyrzucony wraz z motocyklem górę. Maszyna Kawasaki została całkowicie zniszczona. Jako że Kawasaki nie angażuje się już w prace nad tym motocyklem, zespół Hayate może mieć problemy z odpowiednią liczbą części zamiennych.

Po badaniach zaraz po wypadku stwierdzono jedynie zawrotu głowy i krwawienie z nosa. Badanie rentgenowskie nie pokazało, aby którekolwiek z kości uległy złamaniu. Rzecznik zespołu Hayate powiedział, że Włoch ma jedynie małe pęknięcie w lewej dłoni i lewym kolanie.

- To było bardzo mocne uderzenie - motocykl został całkowicie zniszczony. Marco czuł duży ból w lewej ręce i lewym kolanie. Mogą być tam pęknięcia kości, ale nić bardziej poważnego.

- Uderzył się też w głowę i pozostał w hotelu na jedną noc na obserwacji wraz z jedną osobą z zespołu, ale oczekujemy że na Assen będzie już gotowy - dodał rzecznik Hayate.

Melandri zakończył poniedziałkowe testy z 11. czasem.


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×