Ecclestone nie dopuści do rozłamu w F1

Bernie Ecclestone zapewnił, że Formuła 1 nie rozpadnie się, mimo ostrego konfliktu pomiędzy stowarzyszeniem zespołów (FOTA), a zarządzającymi tym sportem Międzynarodową Federacją Samochodową (FIA) i Formula One Management (FOM).

W tym artykule dowiesz się o:

Przypomnijmy, że FOTA nie zgadza się na zapisy o ograniczeniu budżetu, które zaproponowała FIA. Wobec niemożliwości wypracowania porozumienia zespoły ogłosiły, że rozpoczynają pracę nad stworzeniem własnej serii wyścigowej. W odpowiedzi FIA opóźniła opublikowanie ostatecznej listy startowej na sezon 2010. Na środę zaplanowano kolejne spotkanie "ostatniej szansy" pomiędzy FOTA i FIA. Weźmie w nim udział także szef FOM, Bernie Ecclestone, który zrobi wszystko, aby do rozłamu w Formule 1 nie doszło.

- Poświęciłem Formule Jeden 35 lat życia. Moje małżeństwo rozpadło się przez Formułę 1, więc jestem pewny jak diabli, że nie dopuszczę do dezintegracji tego przez kłótnię, która właściwie jest o nic - powiedział Brytyjczyk w rozmowie z The Times.

Ecclestone zdaje sobie jednak sprawę, że konflikt jest daleko posunięty i doprowadzenie do kompromisowego rozwiązania nie będzie łatwe. - Jeżeli jednak przeanalizujecie problemy to okaże się, że nie ma takiego, którego nie można by łatwo rozwiązać - zakończył.

Skory do kompromisu jest także Max Mosley, szef Międzynarodowej Federacji Samochodowej. Kilka godzin po ogłoszeni oświadczenia FOTO o tworzeniu własnej serii, FIA wydała własne, w którym poinformowała, że wystąpi na drogę prawną przeciwko zespołom. Kilka dni później Mosley zdementował te informacje. - Nie będzie żadnej sprawy sądowej. Myślę, że lepiej jest rozmawiać niż się procesować - przyznał.

Komentarze (0)