McLaren w ostatnim czasie zrobił spore postępy. Martin Whitmarsch, szef zespołu zdaje sobie z tego sprawę i stawia wysokie wymagania swoim zawodnikom. Potwierdzeniem ambicji teamu McLaren jest ostatnie zwycięstwo Lewisa Hamiltona w Grand Prix Węgier. Zdaniem kierownictwa teamu ich bolid nie jest gorszy od bolidu Red Bulla. Właśnie dlatego od Heikki Kovalainena oczekuje się lepszych wyników. Fin w dotychczasowych wyścigach zdobył zaledwie 9 punktów i zajmuje dwunaste miejsce w klasyfikacji. Szefowie teamu McLaren zasugerowali nawet, że miejsce Kovalainena może zająć ktoś z dwójki Robert Kubica - Nick Heidfeld.
Ostrzeżenie dla Kovalainena
Fin Heikki Kovalainen dostał ostrzeżenie od szefa McLarena Martina Whitmarscha. Jego przyszłość w teamie stanęła pod znakiem zapytania z powodu słabych występów.
Źródło artykułu: