- Z Ducati jest prowadzonych trochę rozmów i dyskusji. Są mną zainteresowani. Nie znam pozytywnych i negatywnych stron Ducati, nawet jeśli z zewnątrz wygląda na to że tylko Stoner potrafi jeździć tą maszyną we właściwy sposób - powiedział Pedrosa.
Zawodnik dodał też że prowadzi rozmowy z Hondą na temat przedłużenia kontraktu, jednak ostrzega że brak rozwoju motocykla na sezon 2010 może oznaczać odejście.
- Jak do tej pory mam trochę obaw, sytuacja w Hondzie jest taka sama jak w Brnie: nie ma nowych wieści, żadnych konkretów. Tak czy inaczej, rozmowy z Hondą są całkiem zaawansowane.
- To co jest ważne, to to że z końcem sezonu w Walencji HRC musi być nie tylko gotowe wyjechać na tor nowym motocyklem, ale musi on być wtedy na dobrym poziomie. Nie chcę powtarzać tego co było w zeszłych sezonach, kiedy zaczynałem sezon na motocyklu który musiał być dopracowywany a wiele części zmienianych w trakcie sezonu. Start z dobrą bazą zapobiegnie wielu problemom.
Pedrosa jak na razie wygrał tylko jeden wyścig w tym roku i jest czwarty w klasyfikacji generalnej. Po upadku na Indianapolis w zeszły weekend wciąż jest 9. punktów za Caseyem Stonerem, który opuścił już dwa wyścigi, a opuści jeszcze jeden.