"Gang Olsena" poskromi Lwy? - zapowiedź meczu Kamerun - Dania

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Każda strata punktów w tym meczu może drogo kosztować zarówno jednych, jak i drugich. Kamerun po niespodziewanej porażce z Japonią będzie starał się zrehabilitować w starciu z Duńskim Dynamitem. Ten sam cel przyświeca podopiecznym Olsena, którzy w swoim pierwszym meczu ulegli Oranje 0:2. Jakakolwiek strata punktów nie wchodzi w grę. Zapowiada się więc emocjonujące spotkanie o podtrzymanie nadziei. Komu dana będzie radość?

W tym artykule dowiesz się o:

Duński dynamit jak na razie nie wypalił. Podopieczni trenera Olsena w pierwszym mundialowym występie na południowo-afrykańskich boiskach ulegli faworyzowanej Holandii 0:2. I wcale tego spotkania nie musieli przegrać. Mecz ustawiło pechowo stracone przez Danię trafienie na początku drugiej połowy. Piłkę do własnej bramki skierował Simon Poulsen. - Myślałem o tej sytuacji tysiące razy. Staramy się zapomnieć o tej niefortunnej interwencji, ale widmo wciąż powraca - ujawnia niefortunny "strzelec".

Takie błędy w starciu z Kamerunem nie mogą się już powtórzyć. Porażka bowiem wyeliminuje Duńczyków z mistrzostw świata. - To bardzo ważne dla nas, aby uniknąć takich błędów. Jedyne o co możemy prosić to o większą dawkę szczęścia w pojedynku z Kamerunem - zaznacza Thomas Sorensen.

Morten Olsen może mieć spory problem z obsadą linii ataku. Nie wiadomo bowiem czy w meczu zagra Bendtner, który w starciu z Oranje doznał urazu. Jego miejsce prawdopodobnie zajmie ktoś z trio: Beckmann - Tomasson - Larsen.

Nieposkromione Lwy jak zwykło się mawiać o ekipie Kamerunu w konfrontacji z Japonią nie pokazała pazurów. Zabrakło prawdziwego ducha drużyny. - Ciągle nawiązujemy do lwów oraz ich walecznej duszy. Mam nadzieję, ze w meczu z Danią pokażemy to nasze prawdziwe oblicze - mówi Paul Le Guen. - Przewiduję kilka zmian w składzie. W porównaniu do meczu z Danią na murawie pojawi się trzech nowych piłkarzy. Jestem w pełni świadom odpowiedzialności, jaka na nas ciąży - dodaje 46-letni szkoleniowiec.

Wiele w tym spotkaniu zależeć będzie od dyspozycji największej gwiazdy kameruńskiej piłki Samuela Eto'o. Napastnik Interu w pierwszym meczu swojej drużyny wypadł słabo. Nie zaprezentował tych walorów, z których jest znany. - Musimy zagrać dobrze od początku do końca. Nie może powtórzyć się sytuacja z meczu z Japonią, która praktycznie jedną, jedyną okazję zamieniła na bramkę. Trzeba wyeliminować takie błędy. Mamy nad czym pracować - komentuje 29-letni zawodnik.

Kamerun - Dania / sob 19.06.2010 r. godz. 20:30

Przewidywane składy:

Kamerun: Souleymanou Hamidou - Benoit Assou-Ekotto, Nicolas N'Koulou, Rigobert Song, Stephnane Mbia, Eyong Enoh, Alexandre Song, Jean Makoun, Eric Choupo-Moting, Samuel Eto'o, Pierre Achille Webo.

Dania: Thomas Sorensen - Patrick Mtiliga, Daniel Agger, Simon Kjaer, Lars Jacobsen, Thomas Kahlenberg, Christian Poulsen, Daniel Jensen, Jon Dahl Tomasson, Dennis Rommedahl, Nicklas Bendtner.

Sędzia: Jorge Larrionda (Urugwaj)

Stadion: Loftus Versfeld Stadium, Pretoria

Źródło artykułu: