Nasz ekspert na MŚ - Tomaszewski: Wolałbym, żeby Ronaldo poczuł się jednym z jedenastu, a nie tym jedynym

- Wydaje mi się, że to był szczyt Portugalczyków, ale tylko dlatego, że do 5:0 grali bez Ronaldo - mówi ekspert portalu SportoweFakty.pl na mistrzostwa świata Jan Tomaszewski.

W tym artykule dowiesz się o:

Portugalia zagrała bardzo skutecznie. Wygrała z Koreą Północną aż 7:0. Jedną z bramek zdobył Cristiano Ronaldo, ale… - Wydaje mi się, że to był szczyt Portugalczyków, ale tylko dlatego, że do 5:0 grali bez Ronaldo. Widać było od samego początku, że Portugalia to jest Ronaldo plus dziesięciu zawodników. Później strzelił bramkę i przy kolejnej też miał udział. Wydaje mi się, że ci zawodnicy udowodnili, iż bez niego też mogą grać. Dla mnie był to konflikt. Ronaldo strzelił swoją pierwszą bramkę w reprezentacji dopiero po dwuletniej przerwie. Cieszę się, że drużyna europejska tak pograła i Azjatom miejsce w szyku pokazała. Wolałbym, żeby Ronaldo poczuł się jednym z jedenastu, a nie tym jedynym. Sądzę, że ten dzisiejszy mecz to pokazał - mówi Jan Tomaszewski. W ostatniej kolejce Portugalczycy zagrają z Brazylią. Kto jest faworytem? - Naturalnie, że Brazylijczycy. Jestem przekonany, iż Brazylia remis ma co najmniej w kieszeni.

W kolejnym spotkaniu mistrzostw świata Chile pokonało Szwajcarię 1:0, która przez większość meczu grała w osłabieniu po czerwonej kartce dla Valona Behramiego. - Dla mnie jest to skandal, że FIFA dobiera klucz, jeśli chodzi o sędziów. Jacyś ludzie, którzy nie mają do czynienia z prawdziwym futbolem w Arabii Saudyjskiej, Emiratów Arabskich czy jakichś tam innych krajów sędziują najważniejsze mecze na mistrzostwach. Dla mnie to skandal. Bardzo dobrze, że trafiło na Szwajcarów, to może chociaż Blatter jako Szwajcar się obudzi i zmieni ten cały klucz. Czerwona kartka dla Behramiego była dla mnie z kapelusza, ponieważ dwóch Chilijczyków atakowało od tyłu Szwajcara. On się od nich odpędzał. I sędzia, dżentelmen z Arabii Saudyjskiej, pokazał mu czerwoną kartkę. Sprawa druga, moim zdaniem trzech Chilijczyków było na pozycji spalonej przy strzelonym golu. Jeśli jednak sędziują arbitrzy z takich krajów, którzy prawdziwy futbol znają tylko z komiksów to mamy to, co mamy - Szwajcarzy zostali skrzywdzeni - uważa nasz ekspert po czym dodaje: - Gra Chile podobała mi się. Mogli wygrać więcej, ale mogli, a strzelili to dwie różne sprawy.

W wieczornym spotkaniu Hiszpania pokonała Honduras 2:0 po dwóch bramkach Davida Villi, który także nie wykorzystał rzutu karnego. - Tutaj gra była do jednej bramki. Przekonałem się do Villi. Zastanawia mnie jednak brak skuteczności Hiszpanów. W tym momencie Smuda wygląda śmiesznie, ponieważ dostał "szóstkę" od Hiszpanów grających na luzie. Nie chciałbym, żeby zajęli drugie miejsce w grupie, bo tak trafią na rozpędzoną Brazylię. Moim zdaniem Hiszpanie zajmą pierwsze miejsce w grupie, ponieważ powinni wygrać z Chile - kończy Tomaszewski.

Komentarze (0)