Media w Irlandii Pn. przypominają zamieszki z marca, gdy po meczu na Windsor Park na ulicach miasta doszło do bijatyki policji z polskimi pseudokibicami, po której do aresztu trafiło kilkunastu Polaków. Irlandczycy obawiają się, że do podobnych wypadków może dojść w Chorzowie.
Najwyraźniej kibice z Irlandii Pn. przestraszyli się, bowiem bilety kupiło zaledwie 800 osób, chociaż na początku zainteresowanie było dużo większe.
- Zapewniam, że żadnemu irlandzkiemu kibicowi nie spadnie włos z głowy. Wszystko jest przygotowane jak należy - zapewnił na łamach Przeglądu Sportowego Krzysztof Smulski, kierownik zespołu ds. bezpieczeństwa podczas sobotniego meczu.