Synowie Albionu - tak jak Polacy - rozpoczęli już przedmundialowe zgrupowanie i gwiazdor Manchesteru City miał na nie dotrzeć we wtorek. Tymczasem pojawił się na miejscu dopiero w środę, a wszystko przez to, że miał problemy z połączeniami lotniczymi (wracał z wakacji na Ibizie i Jamajce).
Jak podaje "The Sun", Gareth Southgate był wściekły na swojego podopiecznego, zwłaszcza że i tak dał mu jeden dzień wolnego więcej (obóz zaczynał się już w poniedziałek).
Selekcjoner Anglików przywiązuje sporą wagę do detali, a 23-letni skrzydłowy ma być jednym z najważniejszych zawodników w jego zespole. Trudno się dziwić. W poprzednim sezonie miał w barwach Manchesteru City świetne liczby. Zagrał w 46 spotkaniach wszystkich rozgrywek, strzelając 23 bramki i dokładając do nich 17 asyst.
Synowie Albionu zainaugurują mundialowe występy 18 czerwca. Zmierzą się wówczas z Tunezją. W pozostałych meczach fazy grupowej ich rywalami będą Panama (24.06) oraz Belgia (28.06).
ZOBACZ WIDEO Idealne warunki dla reprezentacji Polski. Polacy ładują akumulatory w Juracie