Jak poinformował w poniedziałek wieczorem internetowy serwis "France Football", Senegalczyk ustalił z Królewskimi warunki kontraktu indywidualnego, a teraz do porozumienia mają dojść oba kluby.
Sadio Mane jest na celowniku Realu już od roku, a miniony sezon utwierdził władze Królewskich w przekonaniu, że warto zainwestować w 26-letniego skrzydłowego sporą sumę. Senegalczyk był jednym z liderów Liverpoolu, strzelając 22 gole i asystując przy dziewięciu w 44 występach. To właśnie on zdobył dla The Reds honorową bramkę w finale Ligi Mistrzów z Realem (1:3).
Nawet niespodziewana rezygnacja Zinedine'a Zidane'a z prowadzenia Realu ma nie mieć wpływu na decyzję Królewskich w sprawie pozyskania Mane. Dwa lata temu Liverpool zapłacił Southampton za Senegalczyka 41 mln euro, więc Real będzie musiał sięgnąć głębiej do kieszeni, ale na Bernabeu pogodzili się z tym, że przebudowa ofensywy będzie wymagała znacznych nakładów finansowych.
Mane to największa gwiazda reprezentacji Senegalu, która będzie grupowym rywalem Biało-Czerwonych na MŚ 2018. Ekipa Adama Nawałki zmierzy się z Nieposkromionymi Lwami 19 czerwca w meczu 1. kolejki fazy grupowej. Niewykluczone, że Mane zagra w Moskwie już jako zawodnik Realu.
Transfer Mane może zadziałać na Roberta Lewandowskiego jak płachta na byka. Kapitan reprezentacji Polski marzy o przenosinach do Realu, ale według informacji rozgłośni "Cadena SER" madrycki klub nie jest już zainteresowany pozyskaniem "Lewego".
ZOBACZ WIDEO Adam Nawałka ogłosił skład na MŚ. Oto wybrańcy selekcjonera